Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymki w Wielkopolsce: W drodze po łaski [ZDJĘCIA]

Anna Kot
WALDEMAR WYLEGALSKI
Wielkopolska, choć mniej religijna niż Polska Południowa, jest równie bogata w sanktuaria.

W kościele zachodnim pielgrzymowanie nie jest nakazem wiary, jak w islamie czy choćby prawosławiu. Ale od wieków należy do jednej z najbardziej popularnych form pobożności, manifestowania swoich przekonań religijnych. Bywa, że wyznawcy różnych religii pielgrzymują do tego samego miejsca. Najlepszym tego przykładem jest Jerozolima - ośrodek kultu Żydów, chrześcijan i muzułmanów.

Zobacz też:
Relikwie patronki farmaceutów przyjechały z Madrytu. Zobacz film

Pierwsze pielgrzymki na ziemiach polskich wiążą się z wierzeniami pogańskimi. Jednak za pierwszą oficjalną pielgrzymkę religijną związaną z Kościołem katolickim zwykło się uważać wizytę Ottona III w Gnieźnie. Była to pielgrzymka do grobu św. Wojciecha. Przez kilka następnych stuleci polscy katolicy podążali do pustelni (kult pustelników). W Wielkopolsce do Dobrowa. Ten typ życia pątniczego upadł w XIV w.

Sanktuaria w Wielkopolsce [GALERIA]

Kult Maryi, matki Jezusa, zatwierdzono na soborze w Efezie (431 rok). Ale tak naprawdę kult maryjny rozkwita w XV wieku. Nie bez znaczenia dla jego żywotności był też Sobór Trydencki. W efekcie 85 procent katolickich "miejsc świętych" na świecie związanych jest z Maryją. Podobnie w Polsce.
Najstarsze wielkopolskie sanktuaria maryjne to Górka Klasztorna, której historia zaczyna się w XI wieku. Borek Wielkopolski i Górka Duchowna (XIV wiek). Początki Świętej Góry w Gostyniu sięgają XVI wieku, a Brdowa, Lutyni, Żegocina, Pakości - następnego wieku. Późniejsze są dzieje Lichenia (XIX wiek).

Przez wieki ukształtował się styl pielgrzymowania do "miejsc świętych" w Polsce. Na czele pielgrzymki ktoś niósł krzyż, za nim podążali mężczyźni i kobiety ze sztandarami, chorągwiami i feretronami. Pielgrzymce przewodził ksiądz. Po drodze uczestnicy modlili się i śpiewali. A kiedy dochodzili już do miejsca "cudami słynącego" - końcowy odcinek często pokonywali po kolanach.
Ruch pielgrzymkowy współcześnie nazywa się turystyką pielgrzymkową i stanowi on jedną trzecią całego ruchu turystycznego na świecie.

W Polsce turystyką pielgrzymkową zajmują się wyspecjalizowane biura podróży, które organizują wyjazdy do słynnych "miejsc świętych" w Europie: Lourdes, Fatima, La Salette..., a także w Polsce. Pątnicy III tysiąclecia najczęściej wsiadają do autokarów i jadą do wybranego miejsca, po drodze wstępując do mniej znanych ośrodków kultu religijnego. Tak było w przypadku Borku Wielkopolskiego. Tamtejszy proboszcz nie ukrywa, że do Matki Boskiej Zdzieżskiej przybywa wielu Ślązaków, a wszystko dzięki kierowcy autobusu, który, wioząc pielgrzymów ze Śląska do Lichenia, przypadkiem zatrzymał się raz w Borku, odkrył urocze sanktuarium maryjne i od tej pory przywozi tu wszystkie grupy.

Ruch pielgrzymkowy wiąże się z terminami odpustów i porą roku. Nasila się wiosną i utrzymuje swój rytm aż do jesieni. W kalwariach i niektórych sanktuariach ożywa w Wielkim Poście, ponieważ odbywają się tam misteria Męki Pańskiej.
Żywotność kultu, a zarazem popularność "miejsca świętego" wśród pielgrzymów, wiąże się z modą, która w dużej mierze zależy od "strażników" sanktuarium. Tę prawidłowość widać wyraźnie w Wielkopolsce, gdzie znacznie starsze "miejsca święte" (Górka Klasztorna, Gostyń, Borek Wielkopolski, Brdów) przegrywają z dziewiętnastowiecznym Licheniem. Ale po drugiej wojnie światowej, kiedy do Lichenia zjechali marianie, kult zaczął rozkwitać. Przez lata Skulsk pozostawał w cieniu Lichenia i nadal mu nie dorównuje.

Dzięki zapobiegliwości proboszcza Jan Paweł II podczas wizyty w Gnieźnie wiosną 1997 roku nałożył na Pietę Skulską, "słynącą cudami", korony papieskie. Nie oszukujmy się, ożywienie pielgrzymkowe zależy od kreatywności stróża sanktuarium. Socjologowie dodają, że renesans życia pątniczego zawdzięczamy postawie pielgrzymiej papieża Jana Pawła II.
Do wszystkich opisanych "miejsc świętych" można dojść pieszo (przynajmniej od jakiegoś momentu), można dojechać samochodem. Nie wszędzie dociera kolej (wiele linii kolejowych w ostatnich latach zlikwidowano), raczej wszędzie, a przynajmniej w pobliże miejsca kultu, dojeżdżają autobusy.

Wybierając się do "miejsc świętych", musimy sobie odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie: czy naszą wyprawę traktujemy jako pielgrzymkę, czy jako wycieczkę krajoznawczo-turystyczną. Jeżeli ma to być pielgrzymka, to planujmy odwiedziny w jedno miejsce kultu, a najwyżej w dwa. Jeżeli ma to być wycieczka do tych miejsc, można zaplanować więcej, aczkolwiek zależy to od środka lokomocji.

Układając trasę peregrynacji, nie zapomnijmy o sprawdzeniu, czy w okolicy nie ma ośrodków kultu mniejszej rangi. Jeżeli wędrówkę traktujemy jako pielgrzymkę religijną, warto wcześniej zatelefonować do sanktuarium i dowiedzieć się o godzinach mszy świętych i nabożeństw, odsłaniania i zasłaniania "cudami słynącego" wizerunku (nie podajemy tych informacji, ponieważ nie są stałe, zależą w dużej mierze od pory roku). Obojętnie jednak, jak potraktujemy nasze wycieczki, nie zapominajmy, że jakiekolwiek zwiedzanie podczas nabożeństw jest zabronione.

Wielkopolska, choć z pewnością mniej religijna niż tereny Polski Południowej, Wschodniej, jest również ciekawa i bogata w "miejsca święte". Ale, aby się o tym przekonać, trzeba wyruszyć na pątniczy trakt...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski