Za miejsce pikiety wybrano się siedzibę firmy, będącej właścicielem kilku kamieniec, w których w ostatnich miesiącach dochodziło do prześladowania lokatorów. Wznoszono okrzyki i rozdawano ulotki opisujące bulwersujący przypadek nielegalnej eksmisji lokatora kamienicy przy ul. Chwiałkowskiego.
- Takich sytuacji jest coraz więcej. Policja patrzy na nie pobłażliwie, a władze miasta umywają ręce. A przecież lokatorzy prywatnych kamienic traktowani są nie tylko w sposób bezduszny, ale często z naruszeniem prawa - powiedział nam Jarosław Urbański, jeden z organizatorów pikiety.
W proteście uczestniczyli mieszkańcy kamienicy przy ul. Kościelnej, którym przedwczoraj odcięto wodę.
- Jak można było nam coś takiego zrobić! Jest mróz a my nie mamy jak się umyć i wyprać rzeczy. Chcą nas tak zmusić byśmy się wynieśli z mieszkania - uważa Paweł Koczorowski.
Nikt nie reagował na dźwięk dzwonka domofonu do siedziby firmy, przed która protestowano. Ale anarchiści twierdzili, że właściciel prawdopodobnie jest wewnątrz, bo w pobliżu stał jego samochód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?