Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Pawlicki: Krok po kroku zmierzamy do play-off

TS
Piotr Pawlicki
Piotr Pawlicki Dawid Stube
Rozmowa z Piotrem Pawlickim, żużlowcem Fogo Unii Leszno.

Po wygranej z Unibaksem Toruń oraz mając w perspektywie mecz z Wybrzeżem Gdańsk, chwilowo możecie być spokojni o czwarte miejsce w tabeli. Czy to oznacza, że awans do fazy play-off jest coraz bardziej realny?
Myślę, że tak. Cały czas to my jesteśmy bliżej awansu do decydującej części rozgrywek. Nie zapominamy jednak, że Unibax jest bardzo mocną drużyną, złożoną ze świetnych zawodników, którzy na pewno do końca fazy zasadniczej będą walczyć o to, aby wyprzedzić nas w ligowej tabeli. To my rozdajemy jednak karty. Jeśli unikniemy wpadek, to powalczymy o medale. Tak jak już jednak powiedziałem, nie możemy sobie pozwolić nawet na chwilę słabości, bo rywale na pewno to wykorzystają.

Jako zespół czujecie się teraz mocniejsi niż na początku sezonu?
To chyba widać na torze. Dużo zmieniło się po tym, jak do zespołu dołączył Adam Skórnicki. On naprawdę sporo wniósł do drużyny, za co w imieniu swoim oraz kolegów mogę mu tylko podziękować. Już z nim w roli menedżera wygraliśmy z Unibaksem, a potem z niezłej strony zaprezentowaliśmy się w Tarnowie. Tam wprawdzie przegraliśmy, ale żadna inna drużyna nie zdobyła na tamtejszym torze tyle punktów co my. Widać więc poprawę. Wspólnymi siłami, krok po kroku, staramy się jechać coraz lepiej, by awansować do fazy play-off. Co będzie później zobaczymy...

Co takiego zrobił nowy menedżer, że zmienił oblicze drużyny?
Wprowadził do zespołu spokój. To przede wszystkim. Dzięki temu poprawiła się atmosfera w parkingu. Adaś jest lubiany, ma świetny charakter. To bardzo pozytywna postać. Jest przy tym bardzo kontaktowy i potrafi do nas dotrzeć. Sam też jest jeszcze czynnym zawodnikiem i doskonale wie, co dany zawodnik potrzebuje. Dlatego pomysł, aby dołączył do naszego zespołu, uważam za strzał w dziesiątkę. Wszystkim wyszło to na dobre.

Jak się do niego zwracacie, na pan czy po imieniu?
Trudno byłoby na pan. Adaś, to Adaś. Nasz kolega z toru, jak i poza nim. Wiem, że po tym jak został menedżerem zespołu, teoretycznie powinniśmy zwracać się do niego bardziej oficjalnie, ale jakoś trudno byłoby się nam przestawić. Zwłaszcza że wszyscy jesteśmy mocno zżyci ze sobą i to już od dłuższego czasu.

Nowemu menedżerowi udało się wygasić Twój spór z Nicki Pedersenem?
Wszyscy doskonale wiedzą, co się działo podczas pierwszego meczu z Unią Tarnów, więc nie ma sensu do tego wracać. Sytuacja była nieciekawa, ale poszła już w niepamięć. W miarę szybko razem z Nickim wyjaśniliśmy sobie pewne sprawy i nawzajem się przeprosiliśmy. Teraz wszystko jest już w jak najlepszym porządku. Obaj za karę musieliśmy tylko kupić po sto biletów dla najmłodszych kibiców.

Razem z bratem macie w tym sezonie małe wahania formy. Świetne występy przeplatacie słabszymi. Z czego to wynika?
W dzisiejszym żużlu ten problem dotyczy wielu żużlowców. Mało jest zawodników, którzy są stabilni i w każdych zawodach nie schodzą poniżej bardzo wysokiego poziomu. W tym gronie są przede wszystkim żużlowcy bardzo doświadczeni, mający za sobą wiele lat startów. Pozostali często jeżdżą w kratkę. Obecny żużel stał się trochę nieprzewidywalny. Raz się wygrywa, a innym razem rywale są lepsi.

W Anglii cały czas radzisz sobie jednak znakomicie.
Anglia, to zupełnie inna bajka i trudno porównywać tamtejszą ligę z naszą. Jasne, że każdy chciałby tylko wygrywać, ale to niemożliwe i trzeba się z tym pogodzić. Mogę jednak zapewnić, że razem z bratem robimy wszystko, aby swoją formę ustabilizować. Mnie samego denerwują sytuacje, gdy w jednym meczu, tak jak z Unibaksem w Lesznie zdobywam trzy punkty, a tydzień później jadę do Tarnowa i robię naprawdę przyzwoity wynik. Inna sprawa, że w tym sezonie zdecydowanie lepiej czuję się na wyjazdach niż w Lesznie.

Po przyjściu Adama Skórnickiego tor ma być waszym atutem...
I pewnie tak będzie, bo już teraz jest on zdecydowanie lepiej przygotowany. Pod tym względem też wszystko idzie w dobrym kierunku. Można więc powiedzieć, że w dobrych nastrojach i z dużymi nadziejami czekamy na mecz z Wybrzeżem i na ostatnią część rundy zasadniczej, która rozpocznie się na początku sierpnia.

Rozmawiał Tomasz Sikorski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski