Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podopieczni ośrodka dla bezdomnych znęcali się nad kotami. Jedno zwierzę nie żyje, dwa są w ciężkim stanie

Anna Borowiak
Anna Borowiak
O podejrzeniu przestępstwa policjanci zostali powiadomieni w czwartek
O podejrzeniu przestępstwa policjanci zostali powiadomieni w czwartek Anna Borowiak/ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Podopieczni ośrodka dla bezdomnych znęcali się nad zwierzętami. W wyniku ich działań jeden kot stracił życie, dwa w ciężkim stanie trafiły pod opiekę weterynarza. Mężczyznom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

O podejrzeniu przestępstwa policjanci zostali powiadomieni w czwartek, 14 września. Patrol natychmiast udał się pod wskazany adres.

- W godzinach popołudniowych policjanci interweniowali na terenie ośrodka dla bezdomnych działającego w Błońsku. Ze zgłoszenia wynikało, że trzech pensjonariuszy miało znęcać się nad zwierzętami

- relacjonuje st. sierż. Krystian Kawala, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.

W toku przeprowadzonych na miejscu czynności funkcjonariusze potwierdzili, że dwóch mężczyzn w wieku 24 i 52 lat znęcało się nad zwierzętami. Z ustaleń policjantów i zeznań świadków wynika, że mężczyźni uśmiercili jednego kota, a dwa kolejne w wyniku ich działań zostały poważnie ranne.

24 i 52-latek ciągnęli zwierzęta za łapy w przeciwne strony, wkładali koty w szprychy od wózka inwalidzkiego.

- Mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Dwa ranne koty zostały przekazane pod opiekę weterynarzy. Ich stan jest jednak bardzo ciężki

- dodaje st. sierż. Krystian Kawala z grodziskiej policji.

Kierownictwo ośrodka zareagowało na krzywdę wobec zwierząt. Jak podkreśla Andrzej Hercog, na podobne zachowania nie ma zgody.

- Jako pracownicy zawiadomiliśmy policję i w trybie natychmiastowym usunęliśmy panów ze schroniska. W takiej sytuacji musieliśmy podjąć radykalne kroki. Coś takiego nie powinno się wydarzyć i nie ma naszej zgody na podobne zachowania. Szczególnie drastyczne jest to, że mężczyzna, który wkładał kota w szprychy, jest osobą niepełnosprawną, po amputacji nogi. Niestety w tej sytuacji nie mógł pozostać na terenie naszego ośrodka. Tak wielu ludzi pomaga osobom bezdomnych na ulicach. Niestety ten przypadek może wpłynąć na to, że wszyscy, którym w życiu jest ciężej niż pozostałym, będą w jeszcze trudniejszej sytuacji

- mówi Andrzej Hercog, dyrektor schroniska dla bezdomnych w Błońsku.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski