Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityczny romans Jaśkowiaka z prawicą?

Błażej Dąbkowski
Szymon Szynkowski vel Sęk chce mówić z Jackiem Jaśkowiakiem jednym głosem w sprawach ważnych dla miasta
Szymon Szynkowski vel Sęk chce mówić z Jackiem Jaśkowiakiem jednym głosem w sprawach ważnych dla miasta Maciej Urbanowski
Jacek Jaśkowiak w kuluarowych rozmowach krytykuje PO, a chwali PiS. Czy to początek wolty?

Od kiedy PiS wygrało wybory parlamentarne, prezydent Poznania nagle zmienił stosunek do tej partii. Chętnie spotyka się z jej przedstawicielami, chwali byłego radnego i posła, jednocześnie nie szczędzi krytyki PO. Jak się dowiedzieliśmy z dwóch niezależnych źródeł Jacek Jaśkowiak w przeciągu ostatnich dni aż dwukrotnie spotkał się z byłym radnym PiS, a obecnie posłem Szymonem Szynkowskim vel Sękiem. Przynajmniej jedno z nich, co potwierdzają nasi dwaj informatorzy, miało zaskakujący przebieg.

- Co prawda odbyło się z inicjatywy Szymona, ale nigdy tak krótko nie musiał czekać na audiencję. Po jego telefonie do spotkania doszło już kolejnego dnia - mówi nam jeden z działaczy PiS. - Nagle się okazało, że Jacek Jaśkowiak zamierza go wspierać w Związku Miast Polskich. To zaskakujące, bo do tej pory, delikatnie mówiąc, mu nie pomagał - kontynuuje.

Jeszcze w kwietniu na łamach „Głosu” J. Jaśkowiak opowiadał, że Sz. Szynkowskiego, który został delegatem Poznania do ZMP, nie będzie prowadził za rękę a radni z innych miast działający w Związku doskonale sobie radzą bez pomocy prezydentów.

Hanna Surma, rzecznik prezydenta uważa jednak, że w jego stosunkach z opozycją w radzie miasta nic się nie zmieniło. - Nie ma nagłego zwrotu w relacjach z panem posłem, ani z innymi radnymi z PiS. Jak z każdym parlamentarzystą, prezydent będzie współpracował dla dobra Poznania - zaznacza H. Surma.

Polityk PO: Prezydent ma takie poglądy, jakie posiadają jego rozmówcy

- Jeszcze ciekawsza była deklaracja prezydenta, że w sumie z politykami PiS w niewielu sprawach się różni - mówi nasz drugi rozmówca. I dodaje, że kompletnym zaskoczeniem były też pochwały ewentualnych poprawek do budżetu, które zostaną zgłoszone przez klub radnych PiS, przy jednoczesnej krytyce działań miejskiej Platformy.

- Na tym etapie tworzenia projektu budżetu żaden klub radnych nie mógł wnieść poprawek, gdyż zostanie on przedstawiony na sesji Rady Miasta 17 grudnia - odpowiada H. Surma. Zaznacza też, że założenia do budżetu zostały zaprezentowane radnym z klubu PO w miniony poniedziałek. Dziś zapoznają się z nimi radni z klubu PiS, jutro - z SLD, a w przyszły poniedziałek - radni z klubu PRO.

Szymon Szynkowski vel Sęk nie chce komentować przebiegu spotkań z J. Jaśkowiakiem, ograniczając się jedynie do podtrzymania deklaracji o chęci współpracy, którą składał będąc radnym. - Mogę jedynie potwierdzić, że nasza pierwsza rozmowa pokazała, że taka współpraca dla dobra miasta jest możliwa - stwierdza.

Działacze PO przyznają, że dowiedzieli się pocztą pantoflową o spotkaniach prezydenta ze świeżo upieczonym posłem. Jednak w oficjalnych rozmowach nie dają wiary, że J. Jaśkowiak krytykuje ich działania, przed przedstawicielem konkurencyjnego ugrupowania.

- Nie wierzę, że mógłby krytykować naszą partię - ucina Marek Sternalski, szef klubu radnych PO. W zupełnie inny ton uderzają inni działacze Platformy, kiedy rozmawia się z nimi prywatnie.

- Widać, że po wyborach prezydent szuka nowego „pana”. To, że powtarza politykowi PiS, że mają zbieżne poglądy chyba już nikogo u nas nie powinno dziwić. On ma takie, jakie w danej sytuacji są oczekiwane lub jakie posiada jego aktualny rozmówca - mówi jeden z nich.

O to czy Jacek Jaśkowiak mógłby znaleźć miejsce w szeregach Prawa i Sprawiedliwości zapytaliśmy szefa poznańskich struktur partii Tadeusza Dziubę. Zareagował śmiechem.

- To rzeczywiście zaskakujące pytanie i problem czysto teoretyczny. Jestem przekonany, że nie chciałby być członkiem PiS - stwierdza poseł. Jednocześnie zwraca uwagę, że jego zdaniem do Platformy Obywatelskiej Jacek Jaśkowiak również nie pasuje. - Decyzja o związaniu się z partią była, moim zdaniem, czysto koniunkturalna - zaznacza.

- Czy mimo wszystko byłby pan skłonny rozważyć wydanie legitymacji PiS prezydentowi Poznania? - dopytujemy.

- To pytanie bezprzedmiotowe - odpowiada poseł Dziuba. Dodaje, że powyborczych umizgów J. Jaśkowiaka nie traktuje poważnie, potwierdzając obserwacje członków PO. - Ze słyszenia wiem, że podczas spotkań stosuje technikę zgadzania się, choćby częściowego, z kolejnymi rozmówcami - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski