Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Połówka już za pasem

Przemysław Walewski
Sezon startowy nie wytrącił nas z zimowego snu, ponieważ zima ominęła nas szerokim łukiem i trudno było zasnąć. Mamy już za sobą pierwsze starty w biegach ulicznych i przełajowych, a wyniki pokazują, że forma nie przymarzła.

Już w sobotę pierwszy sprawdzian w Maniackiej Dziesiątce i z pewnością będziemy świadkami kolejnych „życiówek” To dobra okazja na zweryfikowanie swojego status quo. Zawsze radzę i sam tak robię od prawie trzydziestu lat, by sezonu nie zaczynać od startu w maratonie, ale od „przetarcia” na krótszych dystansach. Za pasem poznańska „połówka”. To jeszcze miesiąc i warto się do niego dobrze przymierzyć, a nie startować z marszu. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Dobrze, że nie będzie przeskoku klimatycznego, co najbardziej odczuwały służby medyczne. Sezon rozpoczęli też triathloniści, którzy przymierzyli tysiące długości basenów, wykręcili megawaty na rowerze i przebiegli setki kilometrów. Zawody z cyklu Endu Run na poznańskiej Cytadeli to dobre przygotowanie do lipcowego triathlonu nad Maltą (kalendarz imprez na www.wszystkoobieganiu.pl. - przyp. Red.)

Wiele osób pyta mnie podczas „mijanek” na trasie biegowej, podczas zawodów, w mailach czy bieganie to dobry pomysł? Jakie korzyści dla zdrowia płyną z biegania? Jak powinien wyglądać trening osoby początkującej, która nigdy wcześniej nie biegała? Rozpoczynajcie powoli od krótkich dystansów i biegnijcie tylko tyle, ile dajecie radę. Jeżeli musicie przestać na chwilę biec i iść przez jakiś czas – nie ma problemu. Odpocznijcie 48 godzin pomiędzy treningami, kiedy rozpoczynacie przygodę z bieganiem. Skonsultujcie się z doświadczonym trenerem biegania. Nie poddawajcie się, kiedy nie widzicie natychmiastowych rezultatów. Nie spodziewajcie się ich od razu. Ci, którzy zaczęli truchtać, by stracić zbędne kilogramy, szybko się przekonali, że „to działa”. To najszybsza droga do szczupłej sylwetki i zdrowia. Biegać można zacząć w każdym wieku i nie ma tu limitów. Żadnych!

Najstarszy maratończyk skończył sto lat, a 60-letni Anglik Martin Rees podbił rekord świata na 10 km (w swojej kategorii) przebiegając 10 km w 32 minuty 48 sekund. Nie byłoby może w tym nic niezwykłego, bo w takim tempie meldują się w Polsce młodsi o połowę wyczynowcy, gdyby nie fakt, że weteran zaczął biegać w wieku … 37 lat. Pamiętajmy jednak, żeby bieganie sprawiało nam przede wszystkim radość. Zawsze powtarzam wszystkim na około, że biegacza można poznać po roześmianych oczach. Jest i druga strona medalu: bez zdrowego żywienia, to wysiłek skazany na ustawiczną sinusoidę. Ale o tym za tydzień...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski