Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska to kraj wolontariuszy? W 2022 roku zaangażowało się tylko 8 procent z nas

Emilia Ratajczak
Emilia Ratajczak
Drużyna Szpiku podczas wolontariatu
Drużyna Szpiku podczas wolontariatu Grzegorz Dembinski
– Gdyby nie oni, nie byłoby zmieniania świata, nowych dawców szpiku, uratowanych dzieciaków oraz tyle krwi – mówi Dorota Raczkiewicz, prezeska fundacji Dar Szpiku. Choć w 2022 roku w wolontariat zaangażowało się tylko 8 procent Polaków, to poznańskie fundacje nie narzekają na liczbę pomagających.

Badania CBOSu wskazują, że w 2022 roku aktywnie w wolontariat zaangażowało się tylko 8 proc. Polaków. Jednak 62 proc., według raportu Szlachetnej Paczki, uważa, że obecny poziom zaangażowania w wolontariat jest w naszym kraju wyższy niż kiedykolwiek wcześniej. Jak jest naprawdę? Poznańskie fundacje odpowiadają: osób chętnych do pomocy nie brakuje.

Na początku wojny w Ukrainie poziom aktywności wolontaryjnej Polaków był rzeczywiście wyższy niż w 2021 roku. Jak wskazuje jednak Szlachetna Paczka, obecna skala pomocy jest bliska tej sprzed pandemii.

– Po pandemii trudno było odbudować wolontariat. Ludzie w tym okresie oduczyli się wychodzić z domu. Teraz jednak, gdy przyjeżdża kontener z darami i potrzebujemy wiele rąk do pracy to nie ma z tym żadnego problemu. Ludzie chętnie do nas przychodzą

– mówi Justyna Janiec-Palczewska, prezeska zarządu Redemptoris Missio, która jest fundacją pomocy humanitarnej i zajmuje się pomaganiem chorym "w miejscach, o których świat wolałby zapomnieć".

– Dopiero w tej chwili ludzie wracają do wolontariatu, do zaangażowania. Zeszły rok był trudny – byliśmy ospali, mocno skoncentrowani na sobie, ale także wojna w Ukrainie nas wybiła – ogromna pomoc materialna i rzeczowa poszła na ten cel. Przez ten czas zaangażowanie w naszej fundacji było mniejsze

– dodaje Dorota Raczkiewicz, prezeska fundacji Dar Szpiku, która powstała w celu prowadzenia działań z zakresu profilaktyki chorób nowotworowych krwi i propagowania idei pozyskiwania dawców szpiku oraz transplantacji szpiku kostnego.

Czytaj też: Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. Wsparcia potrzebuje dziś wiele osób

Mimo dużego zaangażowania wykazanego przez poznańskie fundacje, 44 proc. badanych przez Szlachetną Paczkę nie potrafi wskazać żadnej organizacji, która oferuje wolontariat, 23 proc. jest przekonanych, że nic on nie zmieni, a 29 proc. nie wie jak zgłosić się do organizacji, by pomagać.

Ale po co właściwie ten wolontariat?

Z rozmów z wolontariuszami wynika, że większość z nich jest tam po to, żeby czuć się potrzebnymi.

– Wszyscy mówią o tym, że mają potrzebę zrobienia czegoś dobrego oraz, że takie życie z dnia na dzień, to jest to dla nich trochę za mało. Mówią o pozytywnym wpływie wolontariatu na swoje życie

– przekonuje Justyna Janiec-Palczewska.

Według badań Szlachetnej Paczki 48 proc. badanych uważa, że wpis o wolontariacie w CV zwiększa szanse na rynku pracy, 86 proc., że pomaga nabrać doświadczenia i kompetencji, a 86 proc., że bycie wolontariuszem to powód to dumy. Z drugiej strony 51 proc. Polaków nie zaangażowało się w żadną formę pomocy w 2023 roku, a 35 proc. z nas nie pochwaliłoby się byciem wolontariuszem wśród znajomych.

– Bardzo często jest to indywidualna pobudka – miłość do psów, jak w przypadku osób, które angażują się w pomoc dla zwierząt czy choroby, tak jak w naszym przypadku. W szkołach największym napędem jest świetny nauczyciel, który próbuje zarazić tym dzieciaki. Przeważnie jest to właśnie chęć pomocy i bycia potrzebnym. Wiemy, że robimy coś, co ma sens i mamy na coś wpływ. Wolontariat daje nam również nowe kompetencje i bardzo dużo się uczymy

– mówi Dorota Raczkiewicz.

Im więcej osób, tym lepiej

W fundacji Redemprotis Missio na co dzień potrzeba około 6 osób, jednak gry przyjeżdża kontener z darami, liczba ta zwiększa się do 30-40.

– Zawsze możemy na takich zaprzyjaźnionych ludzi liczyć. Zrobienie czegoś dobrego ludzi po prostu przyciąga

– mówi prezeska.

– W naszej organizacji są setki jak nie tysiące wolontariuszy. Natomiast aktywnych mamy około 50 osób

– dodaje.

W Drużynie Szpiku również można znaleźć ogrom zaangażowanych osób.

– To są setki osób, które się angażują – biegacze, uczniowie szkół, który mają swoje małe drużyny szpiku, czy wolontariusze na co dzień oddający swój czas. Mamy taki przekrój: od małych dzieci przez osoby dorosłe, kończąc na emerytach, którzy pokazują, że każdy moment jest dobry i że każdy jest potrzebny i ma się czym podzielić

– przekazuje Raszkiewicz.

W wielu organizacjach to właśnie wolontariusze są kluczowi. Tak jak w przypadku Szlachetniej Paczki, gdzie właśnie rekrutacja. W całej Polsce potrzebnych jest jeszcze ponad 5000 wolontariuszy. W zeszłym roku fundacja pomogła ponad 15 tysiącom rodzin.

– Dzięki temu fundacje istnieje i może się rozwijać. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli robić to sami, to by się mijało z celem. Wolontariusze wnoszą życie w naszą organizację

– mówi Justyna Janiec-Palczewska.

– Gdyby nie oni nie byłoby zmieniania świata, nowych dawców szpiku, uratowanych dzieciaków oraz tyle krwi. Nasza fundacja opiera się tylko na wolontariacie i z wielką wdzięcznością możemy powiedzieć, że bez nich nie byłoby nas

– kończy Dorota Raczkiewicz.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski