Pęd za karierą zawodową, posiadaniem coraz to nowszych, droższych samochodów, coraz to wygodniejszego i większego domu... Ciągłe pomnażanie pieniędzy... Można powiedzieć, że to standard w dzisiejszych czasach. Posiadanie domu, dobrej pracy to w opinii wielu osób synonim sukcesu i szczęścia. Jak się jednak okazuje, nie dla wszystkich. Są tacy, którzy to mieli i postanowili całkowicie odmienić swoje życie.
Na taki krok zdecydowała się Joanna Szulc ze swoim partnerem Martinem. Para poznała się w Niemczech. - Najpierw była nauka. Później przyszła kolej na pracę. Martin robił karierę w korporacji. Teoretycznie mieliśmy wszystko. Na nic nam nie brakowało pieniędzy. Jednak czy byliśmy szczęśliwi? Bo choć mieliśmy wszystko, to jednak zawsze czegoś brakowało - wspomina Joanna.
Jeszcze prowadząc wcześniejszy tryb życia para zdecydowała się przejść na weganizm. Jak się okazało, to nie był koniec, ale początek w kierunku do życia w zgodzie z naturą. Para zaczęła interesować się permakulturą.
- Jest to powrót do współpracy z naturą. Dążenie do samowystarczalności. Nie niszczenie natury, a czerpanie z niej tyle ile potrzebujemy - wyjaśniają.
Odpicowane mieszkanie. Zmienili stodołę w ciepły dom:
Źródło: Dzień Dobry TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?