W ostatnich dniach słabnący organizm anachronicznego klubu chciał się pozbyć rugbystów. „Muszkieterom” bez zaliczki na organizację ostatniego w sezonie spotkania groził walkower i spadek z ekstraligi. Ostatecznie kryzys zażegnano, ale za sprawą Wielkopolskiego Stowarzyszenia Sportowego, a nie klubowej władzy.
Tę ostatnią sprawuje od 2007 r. były wicewojewoda i przewodniczący Unii Pracy, Waldemar Witkowski. Najbardziej na niego narzekają sportowcy i działacze... Posnanii, choć sami go przecież swego czasu wybrali na prezesa. Założenia były bowiem takie, że do klubu przyjdzie człowiek z „kontaktami”, kompetencjami i pieniędzmi. Za nim mieli pojawić się sponsorzy, a pojawiły się kłopoty i to nie tylko dlatego, że prezes zaczął pożyczać kasę klubowi czy sprzedawać jego obiekty i grunty (to powinno podreperować budżet, ale widocznie dzięki tym środkom można łatać jedynie ,,dziury”, a nie myśleć o rozwoju).
Przede wszystkim osłabił jednak klub w sensie sportowym (za jego kadencji odeszli z niego znani kajakarze) i organizacyjnym, co najlepiej widać po zakazie koszenia trawy i podlewania boiska (wymiana murawy kosztowała ostatnio miasto ponad 100 tys. zł), żeby rachunki za zużycie wody nie wprawiły w zły humor księgowej.
W tym wszystkim jest jeszcze jeden element, który trzeba brać pod uwagę w działalności społecznej, a mianowicie ludzka przyzwoitość. Jeśli nawet ktoś popełnił błąd w planowaniu wydatków, to nie można go odciąć od „prądu” przed najważniejszym meczem w sezonie i najważniejszym wyjazdem w roku (pod znakiem zapytania stał też udział juniorów w MP). Kasa może bowiem świecić pustkami, ale jak Witkowski chciał być prezesem klubu, to powinien bronić interesu sportowców, a nie robić za syndyka masy upadłościowej. Widocznie jednak w polityce obowiązują inne standardy niż w sporcie...
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?