Powrót do szkół prezentem na Dzień Dziecka. Szkoły w Poznaniu otwarte już dla wszystkich uczniów. Powrót do nauki stacjonarnej

Pierwszego dnia nauki stacjonarnej nie mogli się doczekać i uczniowie, i kadra pedagogiczna. - Dzieci cieszą się, że mogą być w końcu w szkole. Słychać gwar na korytarzach, bardzo dużo rozmów, dlatego że dzieci chcą się dzielić emocjami i opowiadają o tym, co przeżywali zamknięci w domu – mówi Beata Korbanek, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5.

- Bardzo stęskniliśmy się za szkołą oraz za tym, żeby być ze sobą i móc rozmawiać, patrząc sobie w oczy. Nie był to łatwy rok, głównie dla uczniów klas pierwszych. Oni byli w szkole tylko przez miesiąc, a potem zaczął się lockdown. Teraz wracają znów na niecały miesiąc

– tłumaczy Alina Chojnacka, dyrektor I LO w Poznaniu.

Zobacz też: Powrót do szkoły. Pierwszy dzień nauki stacjonarnej

Niektórzy dyrektorzy mówią, że nie szykują nadrabiania zaległości, ani weryfikowania wiedzy uczniów. Na pierwszym miejscu stawiają dobre samopoczucie podopiecznych, chociaż nie zapominają, że program nauczania musi zostać zrealizowany.

- Wypracowaliśmy łagodny powrót do szkoły, ponieważ nawet w czasie nauki zdalnej komunikowaliśmy się systematycznie i mogliśmy stwierdzić, na jakim poziomie znajdują się uczniowie. Myślę, że młodzież jest na tyle świadoma, że przychodząc do szkoły, ten poziom zostanie utrzymany

– mówi Małgorzata Dembska, dyrektor II LO w Poznaniu. - Natomiast nie szykujemy żadnych sprawdzianów, które miałyby weryfikować to, czego uczniowie nauczyli się podczas nauczania zdalnego. Zaplanowane są jedynie takie, o których młodzież wiedziała już wcześniej. Zmieniła się tylko ich forma – zamiast online odbędą się w klasie. Ale to jest jedyne minimum, ponieważ zbliżamy się do końca roku szkolnego i jesteśmy w stanie zakończyć go bardzo pozytywnie – dodaje.

- To, co udało się nam zrealizować podczas edukacji zdalnej, jest jednym, ale program nauczania musimy dokończyć. Jednak z informacji, które do mnie docierają, wychowawcom i uczniom bardzo zależy na tym, aby pobyć ze sobą. Dlatego jeśli pojawiają się jakiekolwiek inicjatywy nakierowane na kontakt bezpośredni, wyrażam na nie zgodę. Podam przykład: nasza uczennica, która jest baletnicą, zaprosiła kolegów i koleżanki na swój pokaz

– wyjaśnia Alina Chojnacka, dyrektor I LO w Poznaniu.

Jednak niektóre placówki zdecydowały się na przeprowadzanie testów diagnostycznych. - Teraz skupiamy się na weryfikacji samopoczucia dzieci, integracji klasowej, ale też na sprawdzeniu – bez ocen tylko do wiadomości nauczycieli i rodziców – na co należy zwrócić uwagę na dalszym etapie edukacji. W tym roku za dużo już nie zrobimy, ale chcemy wiedzieć, od czego zacząć od września. Ze wstępnie uzyskanych informacji wiemy, iż np. w jednej z klas siódmych należy szczególnie pochylić się nad matematyką, dlatego staramy się wdrożyć takie działania, aby nadrobić w razie możliwości materiał, ale bez specjalnego nacisku - powiedziała Kamila Pona, dyrektor SP nr 51 w Poznaniu.

W związku z 1 czerwca i świętem dzieci większość poznańskich placówek szkolnych zaplanowała moc atrakcji dla uczniów.

- Zwróciliśmy olbrzymią uwagę na integrację młodzieży. Jutro jest Dzień Dziecka, więc planujemy przyjemny dzień, sprzyjający integracji, ponieważ są przygotowane gry i zabawy oraz rozgrywki sportowe. Samopoczucie uczniów jest bardzo dobre, a wiem to z rozmów z samorządem uczniowskim

- powiedziała Małgorzata Dembska, dyrektor II LO w Poznaniu.

- Dzisiaj robiliśmy zajęcia integrujące. Same atrakcje będą mieć jutro ze względu na Dzień Dziecka - będzie np. lodowóz. Sporo wyjść na łono przyrody w klasach 1-3 jest zaplanowanych także jutro: do ogrodów botanicznych, na Cytadelę

- wymienia Beata Korbanek, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5.

- Z okazji Dnia Dziecka te trzy dni są takie luźniejsze. Jutro mamy przygotowane bezpłatne atrakcje dla wszystkich uczniów

- dodaje Kamila Pona, dyrektor SP nr 51 w Poznaniu.