Turyści rezygnują z wycieczek do Grecji. "Nikt nas nie ostrzegł"
W ubiegłym tygodniu strażacy z Wielkopolski wyjechali do Grecji, aby pomóc gasić ogromne pożary w najgorętszy według tamtejszych meteorologów weekend od pół wieku (22-23 lipca). Turyści i mieszkańcy ewakuowani są z miejsc objętych pożarem, a ewakuacja na Rodos nazwana została największą w historii Grecji.
Powołany został specjalny sztab kryzysowy. Kieruje on ewakuacją turystów zagranicznych. Część przewoźników z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Turcji zawiesiło loty na Rodos do odwołania.
Komunikat MSZ
23 lipca Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało specjalny komunikat.
- W związku z obecną sytuacją pożarową w Grecji MSZ oraz Ambasada RP w Atenach na bieżąco monitorują sytuację i pozostają w kontakcie z polskimi turystami - czytamy w komunikacie - Obecnie życie obywateli polskich nie jest zagrożone. Obsługą logistyczną turystów zajmują się miejscowe służby oraz biura podróży, które są odpowiedzialne za ich pobyt w Grecji.
Odwołane wycieczki
W związku z zaistniałą sytuacją biura podróży odwołują wycieczki do Grecji, jednak jak zapewniają, podróżni znajdujący się na Rodos są bezpieczni.
- Informujemy, że wszyscy nasi klienci na Rodos są bezpieczni. Klienci, którzy spędzili noc w miejscach wyznaczonych z powodu ewakuacji są już zakwaterowani, bądź będą zakwaterowani w innych hotelach w dniu dzisiejszym - poinformowało biuro podróży ITAKA w mediach społecznościowych.
ITAKA zapewniła też, że służy pomocą klientom, a pracownicy organizują już transfery powrotne. Biura podróży oferują też bezpłatne rezygnacje i zalecają zmianę rezerwacji. Na sytuację w Grecji zareagowało też biuro podróży TUI.
- Anulujemy wszystkie imprezy turystyczne na Rodos, z zaplanowanym wylotem w dniu 24.07.2023 - umieszczono wpis w mediach społecznościowych.
O odwołanych lotach do pięciu hoteli: Costa Lindia, Ilyssion, White Olive Premium Lindos, Lindos Breeze i Labranda Kiotari Miraluna poinformowało też biuro Rainbow. Na odwołanie wakacji na Rodos zdecydowało również biuro Grecos Holiday.
Turyści rezygnują też sami
- W poniedziałek mieliśmy lecieć na wakacje na Rodos w Grecji, ale jeszcze w niedzielę trafiłam na wiadomości o pożarach. Przeraziłam się, zaczęłam czytać i oglądać więcej na ten temat. Ci ludzie na łódkach ratunkowych, ten szybko rozprzestrzeniający się ogień, spalone hotele... Nie chciałam tam lecieć - mówi pani Marzena z Koła, która wraz z mężem miała wylecieć do Grecji z Poznania.
Jak poinformowała nas turystka, biuro podróży zaproponowało rozwiązanie jednak wcześniej nikt nie ostrzegł podróżnych przed zagrożeniem.
- Zaczęliśmy kontaktować się z biurem podróży. Jego pracownicy sami nie wiedzieli do końca co zrobić w tej sytuacji, ale my byliśmy pewni, że nie chcemy tam lecieć. Zaprosili nas w poniedziałek rano do biura. Finalnie zaproponowano nam inny kierunek. Z niewielką dopłatą w środę lecimy do Turcji. Dla mnie to jakiś cud, że udało nam się tego uniknąć. Ale dziwi mnie jednak, że nikt nas nie ostrzegł - dodaje.
Brak odwołanych lotów z poznańskiej Ławicy
Jak poinformował jednak nas 25 lipca rzecznik poznańskiego Portu Lotniczego Ławica na ten moment nie ma żadnych informacji o odwoływaniu operacji lotniczych do Grecji i z powrotem. Zauważalne jest jednak to, że coraz mniej pasażerów korzysta z lotów tej relacji i mogą być one w najbliższym czasie odwoływane ze względu na brak zainteresowania pasażerów.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?