Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Bombowy żart gimnazjalisty

SAGA
Obawa przed klasówką z matematyki mogła kierować 15-latkiem, który w połowie września wszczął alarm bombowy w swojej szkole. Chłopak został ujęty. Za wybryk odpowie przed sądem rodzinnym. Niewykluczone, że jego rodzice będą musieli zapłacić za akcję służb ratowniczych.

Informację o podłożeniu bomby dostała dyrekcja Gimnazjum nr 42 na Wildzie. Ładunek miał być umieszczony w toalecie. Ewakuowano uczniów, jak zwykle w takich wypadkach wezwano policję, straż pożarną, pogotowie ratunkowe, gazowe, elektryczne. Pirotechnicy przeszukali budynek, ale bomby nie znaleźli.

Kryminalni zaczęli szukać "dowcipnisia", od początku przypuszczając, że związek ze sprawą może mieć któryś z uczniów. Przesłuchali pracowników szkoły i okolicznych mieszkańców, sprawdzili monitoring. Ustalili z której budki telefonicznej dzwoniono do szkoły, aż wreszcie namierzono gimnazjalistę, który wszczął alarm.

- Telefonował podczas dużej przerwy - mówi Joanna Śmierzchalska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Kiedy wrócił na teren szkoły, wszędzie były już widoczne radiowozy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski