Od dłuższego czasu do komisariatu przychodziły osoby zgłaszające, że z grobów bliskich zniknęły mosiężne elementy. Sprawa nie była łatwa, bo zgłaszający zazwyczaj nie wiedzieli kiedy dokładnie nastąpiła kradzież. Podawali na przykład: - Między listopadem a marcem. Mimo to policjanci sprawdzali zakłady kamieniarskie, skupy złomu, organizowali też zasadzki na junikowskim cmentarzu.
CZYTAJ TEŻ:
BIEDRUSKO: HIENY OKRADAJĄ PORZUCONE MOGIŁY
- Cmentarz ma 92 hektary. Jest do niego 13 wejść, a trzeba też było pilnować miejsc, gdzie są ubytki w płocie - mówią kryminalni. - Wreszcie się udało.
Najpierw policjanci zauważyli bezdomnych, którzy kradli wiązanki kwiatów. Zatrzymali ich. Kilka godzin później dostrzegli zaparkowany przy cmentarzu, ale na uboczu, samochód. Poczekali na właściciela. To był strzał w dziesiątkę! W aucie było już ok. 50 kilogramów mosiężnych elementów z nagrobków, dwaj mężczyźni mieli przy sobie worek, w którym dźwigali jeszcze kilkadziesiąt kilogramów łupu.
Policjanci zatrzymali trzech poznaniaków. Wszystkim grozi do 8 lat więzienia. Wiadomo też, że jeden z nich miał nieważne zaświadczenie o prowadzeniu zakładu kamieniarskiego. Posłużyło mu ono przy sprzedaży metalu w skupach złomu. Funkcjonariusze znaleźli dokumenty, z których wynika, że od jesieni mężczyzna sprzedał około 3 ton złomu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?