Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Mieszkańcy kamienicy przy Zielonej marzą o ciszy i spokoju [ZDJĘCIA]

Norbert Kowalski
Poznań: Mieszkańcy kamienicy przy Zielonej marzą o ciszy i spokoju
Poznań: Mieszkańcy kamienicy przy Zielonej marzą o ciszy i spokoju Norbert Kowalski
Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Zielonej 2 w Poznaniu już od kilku miesięcy zmagają się z grupą młodych ludzi, którzy utrudniają im normalne życie. Sprawę zgłaszali niejednokrotnie na policję, lecz ta zapewnia, że robi wszystko co w jej mocy.

- Większość z nich to osoby w wieku około 20 lat. Kiedyś zdarzało się, że jakieś starsze pijaczki spędzały noc w kamienicy, ale to było sporadyczne. Teraz nie mamy spokoju - mówi anonimowo jeden z lokatorów kamienicy.

Mieszkańcy zgodnie skarżą się na ciągły hałas w nocy, brud pozostawiony przez młodzieńców oraz zaczepki z ich strony.
- Największy problem mają ludzie, którzy mieszkają na parterze. Im wyżej tym kłopot jest trochę mniejszy - opowiada drugi z mieszkańców.

Mimo iż brama do kamienicy zamykana jest na klucz, młodzież nie ma problemu, by dostać się do środka. - Albo znają kod do domofonu, albo wykopują drzwi wejściowe, bo zamek w nich jest słaby - wyjaśnia kolejny z lokatorów.

Kłopoty mieszkańców zaczęły narastać kilka miesięcy temu. Jeszcze w tym roku w sąsiedniej kamienicy przy ul. Zielona 1 powstał sklep "Las Zielonas".

- Oficjalnie jest to miejsce z automatami do gier, lecz myślę, że sprzedają tam też dopalacze - mówi jeden z mieszkańców. Dodaje jednak, że na razie lokatorzy nie potrafią tego w żaden sposób udowodnić, lecz niejednokrotnie widzieli na schodach młodzieńców zażywających podejrzane substancje.

Problem nie ogranicza się tylko do terenu kamienicy. Młodzież o swojej obecności daje również znać na pobliskim skwerze Zakrzewskiego. - Pewnego dnia szłam o godz. 9 rano i odmówiłam im pieniędzy. Za mną szedł jednak chłopiec i usłyszałam jak zaczęli go szarpać. Jak się odwróciłam to go puścili i wtedy chłopak im uciekł - opowiada lokatorka.

Mieszkańcy niejednokrotnie interweniowali na policji. Sytuacja się jednak nie poprawia, gdyż policjanci niewiele mogą zdziałać.
- Często dzwonimy na policję. Jednak gdy ona przyjeżdża to ta wataha ucieka - mówią lokatorzy. W zeszłym tygodniu mieszkańcy zanieśli na komisariat Stare Miasto pismo, w którym dokładnie opisali całą sytuację.

Policja tłumaczy, że zna problem i podejmuje interwencję za każdym razem, gdy otrzymuje zgłoszenie.

- To miejsce jest i w najbliższym czasie będzie stale kontrolowane przez patrole policji - zapewnia Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. Jednocześnie dodaje, iż ostatnia kontrola sklepu "Las Zielonas" miała miejsce 24 września. Policja wraz z sanepidem nie znalazła żadnych podejrzanych substancji.

Lokatorów to jednak nie przekonuje. - W tej kamienicy mieszkają przyzwoici ludzie i chcielibyśmy mieć spokój - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski