Poznań: Nasze propozycje zaskoczą wielu - zapowiada nowy prezes PRO, Norbert Napieraj

Nieliczni pamiętają o reaktywacji PRO. Czy od tego momentu w ogóle udało się wam coś zrobić?
Norbert Napieraj: - Przykładem jest choćby akcja "Stawka większa niż 8 miliardów", którą w Poznaniu koordynowało PRO. Spośród dużych miast zebraliśmy najwięcej podpisów. Mieliśmy swój udział, i to niemały, w tym przedsięwzięciu. I udało się złożyć projekt ustawy w Sejmie.

Został pan właśnie prezesem PRO. Czego nowego możemy się spodziewać?
Norbert Napieraj: - Zdynamizowanie działań. Jedna duża akcja, trwająca nawet kilka miesięcy, jak ta wspomniana, to za mało. Naszym celem jest, by stowarzyszenie było stałym uczestnikiem debaty publicznej. Chcemy zabierać głos w istotnych kwestiach, dotyczących funkcjonowania miasta.

Czy to oznacza, że w końcu zajmiecie swoje stanowisko na przykład w sprawie podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej?
Norbert Napieraj: - Bez wątpienia tematy związane z transportem publicznym są ważne. Przystępujemy do prac nad pewnym rozwiązaniem, które wkrótce zaprezentujemy. Powiem tylko tyle, że nasza propozycja może być dla wielu zaskoczeniem.

To czym chcecie mieszkańców zaszokować?
Norbert Napieraj: - Wszystko w swoim czasie. Powstał zespół osób, zainteresowanych tą problematyką, który przygotuje konkretne propozycje. Powołaliśmy także radę programową PRO, na czele której stanął prezydent Ryszard Grobelny. Myślę, że to trochę wzmocni naszą współpracę. Sądzę, że na początku przyszłego roku pojawi się kilka, interesujących programów dla miasta.

Czy w wyborach PRO wystawi własną listę, czy znów kandydaci wystartują z komitetu R. Grobelnego?
Norbert Napieraj: - To śpiewka przyszłości. Jeszcze jest dużo czasu do wyborów.

Rozmawiała Bogna Kisiel