W trwającym od 3 lat procesie przesłuchano kilkunastu świadków, którzy w większości potwierdzili wersję poznaniaków. Dla oskarżenia kluczowy był jeden świadek, Zygmunt B., u którego biegła psycholog stwierdziła dzisiaj postępujące otępienie i uzależnienie alkoholowe.
To właśnie B. miał zostać nakłoniony przez jednego z oskarżonych do poświadczenia nieprawdy i napisania oświadczenia, że mężczyźni czynnie brali udział w zamieszkach. W 2006 r. upomnieli się oni o zapomogę od państwa. Komisja IPN odrzuciła jednak ich wnioski, a prokuratura oskarżyła o próbę wyłudzenia.
- Nikt nie neguje faktu, że byli na ulicach Poznania w tym czasie, ale mogli być tylko obserwatorami - przekonywał oskarżyciel i dodał, że nawet IPN zakwestionował wiarygodność mężczyzn.
- Gdyby IPN był tak obiektywny i sprawiedliwy, to na ławie z oskarżonymi powinny siedzieć wszystkie 190 osób, których wnioski o rekompensatę odrzuciła komisja IPN - ripostowali obrońcy.
Wyrok w tej sprawie usłyszymy już 22 maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?