ZOBACZ: KATASTROFA NA DWORCU - ZAPADŁ PIERWSZY WYROK
Inspekcja zarzuca Grzegorzowi W. złamanie przepisy dotyczące bezpieczeństwa pracy na budowie. Sąd zapoznał się dzisiaj z aktami śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w sprawie tragedii na dworcu i zamknął postępowanie dowodowe.
Przedstawiciel PIP potrzymał wniosek o uznanie Grzegorz W. winnym i wniósł o wymierzenie mu 3 tys zł grzywny.
- Opinia biegłego dowodzi, że kierownik budowy nie przyczynił się do spowodowania katastrofy. Zwracam także uwagę na fakt, że kiedy do niej doszło formalnie nie kierował on jeszcze procesem budowlanym na dworcu, nastąpiło to dopiero po katastrofie - powiedział Grzegorz Żółtko, obrońca kierownika wnosząc o jego uniewinnienie.
- Staram się jak najlepiej wypełniać moje obowiązki. Codziennie podczas pracy przykładam dużą wagę do stosowania przepisów BHP - zapewniał sąd Grzegorz W. Podczas procesu nie odpowiadał na pytania sądu o kwestie związane z jego wiedzą o sytuacji na budowie dworca.
Sad ogłosi wyrok w przyszłym tygodniu.
W lutym br. ten sam sąd uznał winnym złamania prawa pracy szefa firmy wykonującej prace montażowe na dworcu. Marcin J. ma zapłacić 3,5 tys. zł grzywny.
Przed Sądem Okręgowym w Poznaniu trwa obecnie proces operatora dźwigu, Tadeusza M. oskarżonego o spowodowanie pod wpływem alkoholu katastrofy na budowie nowego dworca PKP.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?