Podczas dzisiejszej rozprawy Bogdana K. przed poznańskim Sądem Okręgowym, zeznawały dzieci oskarżonego. W obecności psychologa, w "niebieskim" przyjaznym pokoju. Potem sąd odczytał ich zeznania na sali rozpraw, w obecności oskarżonego. Chłopcy mówili o tym, że tata zawsze wyzywał mamę, a babcia z Nietążkowa mówiła na nią "brzydkie słowa" i miała pretensje, że nie pracuje w szklarni.
Czytaj także:
Sąd: Zabił żonę na koloniach - początek procesu
Mąż zabił żonę, grozi mu dożywocie
- Widziałem, jak tata trzymał mamę za ręce, a ciocia Ola dusiła ją za szyję. Ciocia Ola powiedziała, że mama wariuje i ich bije.
Dzieci potwierdziły, że Bogdan K. znęcał się nad żoną. Demolował mieszkanie i wzywał policję albo pogotowie ze szpitala psychiatrycznego, twierdząc, że żona się awanturuje. Mówili, że mama się bała i płakała. Powiedzieli również, że tata kazał babci udawać, że synowa ją pobiła.
W ubiegłym roku Honorata K. postanowiła odejść od męża. Zaopiekował się nią Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Lesznie. W lipcu pojechała odwiedzić dzieci wypoczywające na koloniach. Pojechał tam też Bogdan K., z nożem. Poprosił żonę o chwilę rozmowy. Podczas spaceru po lesie zamordował Honoratę i uciekł.
Oskarżony po wysłuchaniu zeznań synów powiedział, że wszystkie sytuacje opisywane przez dzieci, są nieprawdziwe.
Osieroconych chłopców wychowują dziadkowie, wspomagani przez rodzeństwo Honoraty.
Sąd już w piątek zamierzał zakończyć postępowanie i oddać głos stronom. Jednak było już późno, a adwokat Bogdana K. poprosił o czas na przygotowanie wystąpienia. Następną rozprawę wyznaczono na początek września, wtedy też sąd ogłosi wyrok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?