Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Zamontował piec, teraz musi się wyprowadzić. Kominiarze popełnili błąd?

Mateusz Pilarczyk
Przez ogrzewanie w kuchni Warciarkowie mają problemy
Przez ogrzewanie w kuchni Warciarkowie mają problemy Waldemar Wylegalski
Piec zamontowany w mieszkaniu przy ulicy Nowowiejskiego miał ogrzewać kuchnię, a stał się zarzewiem sporu między wynajmującym lokum Łukaszem Warciarkiem, administracją kamienicy i kominiarzami. Teraz przez, jak uważa Warciarek, błąd kominiarzy jego rodzina musi się wyprowadzić.

- Kiedy wprowadzałem się do mieszkania w kuchni nie było ogrzewania. Wystąpiłem więc do administracji z prośbą o podłączenia na mój koszt pieca - opowiada o zdarzeniach z przełomu 2007/08 roku Łukasz Warciarek, który mieszka razem z żoną i małym synem.

Zgodę dostał. Następnym krokiem była więc opinia kominiarzy.
- Wybrałem Spółdzielnię Pracy Kominiarzy, bo zajmowali się kamienicą. Myślałem, że to najlepszy wybór. Okazało się, że od tego zaczęły się kłopoty. Po pierwszej opinii pozwalającej zainstalować piec zacząłem kuć w ścianie. Okazało się, że komina nie ma w tym miejscu, gdzie powinien być według Spółdzielni. Potem wydali kolejną opinię. Podłączyłem piec i zaczęło się dymić u sąsiadki - streszcza sprawę Łukasz Warciarek.

Poważne problemy zaczęły się przed rokiem. Wtedy po przeglądzie kominowym kominiarze i administrator definitywnie stwierdzili, że pomieszczenie ogrzewane jest nieodpowiednim urządzeniem. Powołali się na rozporządzenie ministra infrastruktury, z którego wynika, że kominki opalane drewnem nie mogą być instalowane w wysokich kamienicach.

- Tylko, że ja nie mam kominka tylko piec. Mam na to dokumenty - odpowiada Łukasz Warciarek.
Przepychanka z pismami i definicjami kominków oraz pieców trwała, a administrator cofnął zgodę na instalację pieca. W końcu w marcu tego roku Warciarkom wypowiedziano umowę najmu.

- Sprawa ma swoje zarzewie w złej decyzji wydanej przez kominiarzy. Bez niej nie byłoby sprawy. Piec obojętnie czy to kominek czy nie, nie powinien w ogóle znaleźć się w tym miejscu, bo w kuchni działa kuchenka gazowa. Inna ekipa kominiarska cofnęła decyzję o instalacji pieca, bo może to grozić wybuchem gazu albo zatruciem czadem innych lokatorów - mówi administrator kamienicy Przemysław Barłóg.

Do winy nie poczuwa się Spółdzielnia Kominiarska, która na swój koszt zamontowała m.in. wkład kominowy. Dla Łukasza Warciarka rozwiązaniem sytuacji jest pokrycie przez Spółdzielnię kosztów jakie poniósł instalując piec. Wtedy zdemontuje urządzenie. Jednak jak mówi, sprawę prawdopodobnie musi rozstrzygnąć sąd.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski