O budowlańcu z Poznania informowaliśmy w połowie listopada. Za godzinę pracy w Essen miał dostać 9 euro, ale wypłacono mu tylko 50 centów. Powiadomił o tym media, władze miasta, związek zawodowy. Dzięki temu wywalczył należne pieniądze dla siebie i kilku kolegów. Teraz ostrzega przed oszustami innych robotników. Namawia też, by walczyć o swoje.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jak budowlaniec z Poznania wygrał z niemieckim koncernem
Nieuczciwy pracodawca nie pozbawia nas świadczeń
- Skontaktowało się ze mną ośmiu Polaków, którzy także zostali oszukani w Niemczech - mówi Paweł Żurowski. - To budowlańcy z Poznania i ze Śląska. Niektórzy z nich ciągle są za granicą, nie mają bowiem pieniędzy na powrót. Wszyscy spotkamy się w przyszłym tygodniu.
Paweł Żurowski znów wybiera się do Niemiec. Tym razem nie do pracy... Chce złożyć w biurze kanclerza Angeli Merkel pismo z informacją o praktykach stosowanych przez niektóre niemieckie przedsiębiorstwa wobec polskich pracowników i pozew o odszkodowanie za to, że państwo niemieckie nie dopilnowało przestrzegania prawa. Razem z potrzebującymi pomocy Polakami odwiedzą ich byłych lub obecnych pracodawców, będą domagać się wypłat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?