Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznańscy lekarze lecą do Afryki. Będą leczyć zaćmę u najbiedniejszych

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
To już piąta wyprawa lekarzy-wolontariuszy do Afryki
To już piąta wyprawa lekarzy-wolontariuszy do Afryki Materiały prasowe
Troje poznańskich lekarzy zrzeszonych w fundacji Redemptoris Missio poświęci swoje urlopy i w ramach wolontariatu wyjedzie do Kamerunu w Afryce, by przeprowadzić operacje zaćmy u 120 pacjentów.

Lekarze Izabela Rybakowska, Ryszard Szymaniak i Maciej Matuszyński od lat pomagają leczyć wzrok w Afryce. W 2019 roku zostali odznaczeni przez prezydenta Polski srebrnymi krzyżami zasługi.

Tym razem, w niedzielę, 19 lutego, ponownie wyruszą oni do Afryki, by operować w miejscowościach Abong-Mbang i Buar.

- Na miejscu do okulistów z Polski zgłaszają się ludzie z rozmaitymi schorzeniami narządu wzroku i w rozmaitym wieku. Czasem utracili wzrok w wyniku jakiegoś urazu, ale bywa też, że zostali oślepieni przez szamana. Zaćma, którą lekarze będą operować, dotyka zwykle osoby starsze. W Kamerunie nie ma systemu rent i emerytur, a starsi ludzie muszą polegać na swoich najbliższych i pracy własnych rąk. Nie mogą pracować, gdy nie opuszczają nawet swoich chat. Jeśli w ogóle wychodzą, to zawsze w towarzystwie jakiegoś dziecka z rodziny - mówi Justyna Janiec-Palczewska, prezes Fundacji Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio.

I dodaje: - Lekarze lecą tam na zaproszenie biskupa Mirosława Gucwy oraz polskich misjonarzy. W ośrodkach zdrowia, w których operacje będą przeprowadzane, pracuje jedynie podstawowy personel medyczny: pielęgniarki i laboranci. Nie ma tam lekarzy, a tym bardziej lekarzy specjalistów, którzy byliby w stanie wykonać operacje zaćmy. W Republice Środkowoafrykańskiej, na cały pięciomilionowy kraj, jest zaledwie kilku okulistów. Realizacja projektu „Oczy Afryki” planowana jest na okres trzech tygodni.

Przeprowadzenie takich zabiegów w Afryce jest nie lada wyzwaniem. Nie ma tam ani potrzebnego sprzętu, ani dostępu do sieci energetycznej. Z tego powodu poznańscy lekarze zabierają ze sobą cały sprzęt i potrzebne leki. Łącznie bagaż medyczny obejmuje 17 skrzyń. Co więcej, tamtejsze ośrodki korzystają z paneli solarnych, a w wyjątkowych sytuacjach używają agregatu prądotwórczego. Mimo to, polscy lekarze planują pracować do późnych godzin nocnych, by pomóc jak największej grupie pacjentów.

- To już piąta wyprawa naszych wolontariuszy. Wyjeżdżają w ramach własnego urlopu, a za swoją pracę nie pobierają żadnych wynagrodzeń - podkreśla Justyna Janiec-Palczewska.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Stosowane kiedyś metody leczenia często wzbudzają dziś kontrowersje, a opisy przeprowadzanych zabiegów mrożą krew w żyłach. Lobotomia, wypalanie żelazem czy rażenie pacjenta prądem to dopiero początek. Zobacz, jakie przerażające metody leczenia były kiedyś popularne i regularnie wykorzystywane w medycynie --->Czytaj też: Tragiczna historia opuszczonego szpitala psychiatrycznego pod Poznaniem. Działy się tam przerażające rzeczy, o których mało kto słyszał

Przerażające dawne metody leczenia. Dziś wywołują ciarki. Lo...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski