18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próbował zabić żonę na oczach dzieci, potem skoczył z mostu

Barbar Wicher
Dariuszowi K. grozi dożywotnie więzienie
Dariuszowi K. grozi dożywotnie więzienie M. Zakrzewski
Dariusz K., który w sierpniu 2008 r. próbował zabić swoją żonę, nic nie pamięta. Albo nie chce pamiętać. Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Poznaniu odbyła się pierwsza rozprawa o usiłowanie zabójstwa na Zawadach w Poznaniu.

- Ja chciałem przeprosić, jeśli to zrobiłem. Nic więcej już teraz zrobić nie mogę - przerwał zeznania swojej żony Dariusz K.

Prokurator zarzucił 35-letniemu poznaniakowi usiłowanie zabójstwa swojej żony. Ten, z zawodu ślusarz, 15 sierpnia ubiegłego roku miał sześć razy ugodzić nożem Agnieszkę K. Jednak kobieta samego zdarzenia też nie pamięta. - Było popołudnie, jak były mąż wbiegł do mieszkania. Zaczął mnie dusić i powiedział: przyszedłem cię zabić - zeznawała przed sądem 30-latka. Po krótkiej szamotaninie miała stracić przytomność. Gdy się na chwilę ocknęła, poprosiła oprawcę, by wziął najmłodszą córeczkę i wyszedł. - Nie chciałam, by dzieci widziały, jak umieram - mówiła ze łzami w oczach kobieta.

Agnieszkę K. niedługo po kłótni znalazły sąsiadki. Szybka reakcja najprawdopodobniej uratowała jej życie. W szpitalu Agnieszka spędziła blisko miesiąc. Miała m.in. przekłute płuco i uszkodzoną tętnicę piersiową. Obrażenia realnie zagrażały jej życiu, dlatego Dariusz K. usłyszał dzisiaj zarzut usiłowania zabójstwa.

Do czynów się nie przyznał, tłumacząc wszystko zanikiem pamięci. Ten z kolei miał według niego wynikać z urazów doznanych po skoku z jednego z wiaduktów. - Nie mieści mi się to w głowie, żebym mógł zrobić coś takiego - przekonywał sąd.

W to, co się stało, do dostatniej chwili nie wierzyła też jego była żona. - Groził mi śmiercią, ale nie sądziłam, że to kiedyś może się stać - opowiadała Agnieszka K.

Jak zeznała, jej mąż nadużywał alkoholu, ale nie zdarzało mu się znęcać nad trójką wspólnych dzieci. Mimo to sąd niedawno odebrał mężczyźnie władzę rodzicielską nad nimi. Przyczyną był nie tylko pobyt w areszcie, ale ciężki zarzut, jaki ciąży na Dariuszu K. Przy okazji orzekł rozwód z winy męża.

Jutro mają być przesłuchani kolejni świadkowie, m. in. sąsiedzi i ojciec Agnieszki K. Za usiłowanie zabójstwa poznaniakowi może grozić nawet dożywotnie więzienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski