Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pyrlandia górą: Zrazy wołowe z pyzami

Waldemar Kurowski
Raz po raz można sobie zaszaleć i odstąpić od "poznańskiej oszczędności". Rodzina namówiła mnie, bym na obiad zrobił zrazy wołowe. Twierdzą, że temat szalonych krów dawno minął, więc się już nie boją. Do tego muszą być pyzy, koniecznie własnej roboty i buraczki zasmażane, bądź kapusta "modra", czyli czerwona.

Cóż było robić? Zaszalałem. Kupiłem piękny kawałek udźca wołowego, umyłem i pokroiłem na cienkie plastry, rozbiłem i zabrałem się do przygotowywania nadzienia. Na każdym plastrze mięsa położyłem kawałek boczku wędzonego, cebuli, ogórka kiszonego i skórki chleba. Całość posoliłem i popieprzyłem, a następnie dokładnie zwinąłem w rulon każdy plaster i spiąłem specjalną szpilką do tych celów przeznaczoną (można również spiąć zaostrzonymi patyczkami lub zawinąć nitką).

Tak przygotowane zrazy kładę do rondla na gorący tłuszcz i opiekam z każdej strony na brązowy kolor. Zrumienione zrazy przekładam do rondla, na tłuszczu pozostałym ze smażenia zrumieniam pokrojoną cebulę, dodaję do zrazów, podlewam wodą i pod przykryciem duszę do miękkości. Gdy zrazy są miękkie, dodaję zawiesinę z mąki i wody, i zagotowuję z mięsem.

Z pyzami drożdżowymi, zwanymi też pampuchami, jest trochę pracy. Zaczynam od rozpuszczenia 5 dag drożdży wraz z łyżeczką cukru i szczyptą soli w 0,5 l ciepłego mleka. Do wyrośniętego rozczynu dodaję cztery jajka, kilogram mąki, 10 dag stopionego masła i wyrabiam ciasto, po czym odstawiam do wyrośnięcia. Z wyrośniętego ciasta formuję kule i układam na stolnicy. Do szerokiego płaskiego garnka wlewam wodę i garnek nakrywam płótnem o luźnym splocie (płótno należy obwiązać szpagatem, by nie wpadło do środka). Garnek przykryć miską dopasowaną średnicą do średnicy garnka, aby para nie miała ujścia. Wyrośnięte pyzy układam na płótnie, przykrywam i gotuję do 15 minut.

Pyzy można również podawać jako samodzielne danie, polane masłem lub boczkiem wędzonym.
Na pierwsze danie podaję barszcz czerwony, a buraczki z gotowania zupy ucieram na drobnej tarce i zasmażam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski