Cóż było robić? Zaszalałem. Kupiłem piękny kawałek udźca wołowego, umyłem i pokroiłem na cienkie plastry, rozbiłem i zabrałem się do przygotowywania nadzienia. Na każdym plastrze mięsa położyłem kawałek boczku wędzonego, cebuli, ogórka kiszonego i skórki chleba. Całość posoliłem i popieprzyłem, a następnie dokładnie zwinąłem w rulon każdy plaster i spiąłem specjalną szpilką do tych celów przeznaczoną (można również spiąć zaostrzonymi patyczkami lub zawinąć nitką).
Tak przygotowane zrazy kładę do rondla na gorący tłuszcz i opiekam z każdej strony na brązowy kolor. Zrumienione zrazy przekładam do rondla, na tłuszczu pozostałym ze smażenia zrumieniam pokrojoną cebulę, dodaję do zrazów, podlewam wodą i pod przykryciem duszę do miękkości. Gdy zrazy są miękkie, dodaję zawiesinę z mąki i wody, i zagotowuję z mięsem.
Z pyzami drożdżowymi, zwanymi też pampuchami, jest trochę pracy. Zaczynam od rozpuszczenia 5 dag drożdży wraz z łyżeczką cukru i szczyptą soli w 0,5 l ciepłego mleka. Do wyrośniętego rozczynu dodaję cztery jajka, kilogram mąki, 10 dag stopionego masła i wyrabiam ciasto, po czym odstawiam do wyrośnięcia. Z wyrośniętego ciasta formuję kule i układam na stolnicy. Do szerokiego płaskiego garnka wlewam wodę i garnek nakrywam płótnem o luźnym splocie (płótno należy obwiązać szpagatem, by nie wpadło do środka). Garnek przykryć miską dopasowaną średnicą do średnicy garnka, aby para nie miała ujścia. Wyrośnięte pyzy układam na płótnie, przykrywam i gotuję do 15 minut.
Pyzy można również podawać jako samodzielne danie, polane masłem lub boczkiem wędzonym.
Na pierwsze danie podaję barszcz czerwony, a buraczki z gotowania zupy ucieram na drobnej tarce i zasmażam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?