Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Returnal: Wyląduj, eksploruj, walcz, zgiń - powtórz! [RECENZJA]

Krzysztof Tura
Krzysztof Tura
Dziewiąta generacja konsol nabiera powoli rozpędu, jeśli Returnal jest zwiastunem tego co czeka nas w przyszłości, to jestem o nią bardzo spokojny. Studio Housemarque znane z małych produkcji wkracza dumnie w świat produkcji AAA. I to wydając na świat prawdopodobnie najbardziej niszową grę wysokobudżetową od bardzo dawna.

Gdzieś w odległym kosmosie, na planecie Atropos, po awarii swojego statku ląduje Selene. Zwiadowca tajemniczej misji badawczej, która ściga niezwykły sygnał radiowy nazywany „białym cieniem”. Zostajemy uwięzieni na powierzchni tajemniczego świata, próbując przetrwać i odnaleźć źródło sygnału. Sytuacja szybko staje się jeszcze bardziej tajemnicza i dziwaczna kiedy to protagonistka natrafia na zwłoki innego kosmonauty – samej siebie. Zdaje sobie wtedy sprawę, że prawdopodobnie utknęła w pętli czasowej, która za każdym razem kończy się jej śmiercią.

Jak na grę wydaną przez tak dużego wydawcę, jak Sony jest to pozycja wyjątkowa i niecodzienna. Połączenie rozgrywki rodem z roguelika z innymi niecodziennymi rozwiązaniami sprawił, że Returnal mocno wyróżnia się na tle innych tytułów. Główna bohaterka Selene, wyposażona wyłącznie w pistolet, przemierza kolejne lokacje na planecie Atropos, próbując odnaleźć źródło sygnału. Jak w każdym rogaliku, tak również tutaj, śmierć bohaterki nie jest definitywnym końcem, a jedynie kolejnym etapem przybliżającym nas do finału. Za każdym kolejnym razem powierzchnia planety zmienia się, spotykamy inne maszkary oraz inne wyzwania. Czy taka gra może być w ogóle ciekawa? Returnal udowadnia, że zdecydowanie tak!

Planeta podzielona została na sześć zróżnicowanych biomów, w każdym z nich napotykamy zupełnie inne warunki środowiskowe. Krok po kroku jesteśmy coraz bliżsi rozwiązania tajemnicy tej przedziwnej planety. Grając, czujemy faktycznie, że każde kolejne odblokowuje nowe bronie, kolejne skróty pomagające coraz szybciej brnąć do przodu w poszukiwaniu odpowiedzi. Selene potrafi nie tylko szybko się przemieszczać, ale także stosować kilkumetrowe uniki, pomagające omijać tysiące pocisków, które wrogowie posyłają w naszym kierunku. Wysoka mobilność protagonistki oraz rozwiązania przywodzące na myśl gry w stylu metroidvanii sprawiają, że gra się w to niezwykle efektownie i efektywnie.

Returnal to gra nieprzewidywalna. Podczas niektórych pętli może się zdarzyć, że napotkamy przeciwników za silnych dla naszej bohaterki, blokady nie do obejścia czy kiepski sprzęt do odnalezienia. Jak na grę, w której świat losowany jest ze sporej ilości dostępnych możliwości, czasem jedyną opcją jest przegrana i śmierć Selene. Nie jest to jednak coś co można postrzegać jako wadę, a raczej jako cześć growego doświadczenia. Returnal jest też grą wyboru, bo obok przedmiotów, które mają jedynie pozytywny wpływ na naszą bohaterkę, na swojej drodze spotkamy także i takie wymagające od nas konkretnego wyboru. Coś pozytywnego za cenę czegoś negatywnego. Czyni to rozgrywkę ciekawą i nie pozwala się nudzić podczas kolejnych cykli.

Returnal to gra działająca na silniku Unreal Engine 4, co sprawia, że gra wygląda bardzo dobrze, nie jest to jednak żadna rewolucja. Prawdę mówiąc, jeśli myśli się o grze na nową generację, brak wyraźnego skoku w jakości mocno rozczarowuje. Niby obsługuje ray tracing, ale szczerze powiedziawszy nie widać tego podczas samej gry. W samym superlatywach mogę się za to wypowiedzieć o oprawie dźwiękowej Returnala. Jeśli tylko mamy dobre słuchawki lub system 5.1 możemy korzystać z całego dobrodziejstwa dźwięku przestrzennego. Przydaje się to nie tylko w samych potyczkach z wrogami, ale także w rozpoznawaniu pewnych komunikatów, które gra do nas wysyła. Najlepszym przykładem jest alternatywny atak, który ładuje się i wydaje się siebie bardzo specyficzny odgłos.

Returnal to niezwykły przykład gry. Nie często się zdarza, że tak niszowy produkt wydawany jest przez jednego z gigantów branży. Jest dziełem, w którym wyraźnie czuć ile wysiłku i umiejętności musiało zostać włożone przez studio deweloperskie. Mimo tego trzeba pamiętać, że nie jest to gra dla wszystkich. Czy warto zagrać? To już każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski