Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodziny zastępcze z oskarżonymi o pedofilię

Agnieszka Świderska
123RF
Będzie powtórny proces o pedofilię w rodzinie zastępczej z powiatu kościańskiego. Tymczasem w tej rodzinie wciąż przebywa dziecko. W tej i w jeszcze jednej, w której również jest podejrzany o pedofilię.

Dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat - taki wyrok za molestowanie seksualne dziecka usłyszał w maju w sądzie w Środzie Wielkopolskiej Mirosław A. Tym dzieckiem była 11-letnia Karolina, dziś dorosła już kobieta. Mirosław A. był jej ojcem zastępczym.

W czwartek w poznańskim Sądzie Okręgowym za zamkniętymi drzwiami - ze względu na dobro pokrzywdzonej, odbyła się rozprawa apelacyjna. Nie wiadomo jakich argumentów użył obrońca oskarżonego, ale sąd uznał, że wyrok należy uchylić do ponownego rozpoznania. Nie wiadomo jak długo potrwa kolejny proces.

Tymczasem w rodzinie zastępczej A. wciąż przebywa młodsza siostra Karoliny. Sąd rodzinny w Kościanie, który decyduje o rozwiązaniu rodziny zastępczej, uważa, że w tym przypadku nie ma do tego podstaw.

- Badaliśmy sytuację tej rodziny i stwierdziliśmy, że nie ma takiej potrzeby - mówi Violetta Dodot, przewodniczą wydziału rodzinnego i nieletnich. - Gdyby wyrok był prawomocny z urzędu wszczęto by postępowanie o rozwiązanie tej rodziny, ale nie jest. Samo podejrzenie nie wystarcza, by ingerować w funkcjonowanie tej rodziny i umieszczać dziecko poza rodziną zastępczą. Tym bardziej, że były zastosowane środki karne w postaci zakazu kontaktowania się podejrzanego z rodziną zastępczą.

To, że Mirosław A. nie mógł być na odległość ojcem zastępczym wcale nie oznacza, że przestał nim być. Teoretycznie może się również zdarzyć, że gdyby został prawomocnie skazany za pedofilię, to młodsza siostra Karoliny wciąż może przebywać pod jego opieką. Wystarczy, że jego żona nadal będzie pełnić dla niej funkcję rodzica zastępczego.

Tymczasem rodzina A. nie jest jedyną z terenu powiatu kościańskiego, w której miało dochodzić do seksualnej przemocy wobec dzieci. O wykorzystywanie seksualne został także oskarżony 22-letni Mateusz G., syn rodziców zastępczych. Dziewczynkę, która do nich trafiła miał molestować gdy tamta miała 6 lat. W ciągu siedmiu kolejnych lat miało się zdarzyć jeszcze kilka razy.

Proces Mateusza G. dopiero się rozpoczął. Dziewczynka, która miała paść ofiarą pedofila nie ma już w tej rodzinie. Podobnie jak jej brata.

- Dobro tych dzieci wymagała umieszczenia ich poza tą rodziną zastępczą - mówi sędzia Violetta Dodot.

W tej rodzinie pozostało jednak jeszcze jedno dziecko, niespokrewnione z rodzeństwem.

- Jego dobro nie jest zagrożone - uznał sąd i nie widzi w tym żadnej sprzeczności.

Dla rodzeństwa nie udało się znaleźć nowej rodziny zastępczej. Trafili do placówki opiekuńczo-wychowawczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski