Podczas spotkania dyskutowano o sytuacji w rolnictwie i o przypadającym w tym roku jubileuszu 150-lecia Kół Gospodyń. Choć to idealna okazja do świętowania, rolnicy martwili się, że ich organizacje ulegają stopniowej marginalizacji.
Gospodarze wyrażali również obawy w związku z zapowiadanymi zmianami przepisów o obrocie ziemią. Mówili o wymarzających uprawach i o rewolucji w Agencji Nieruchomości Rolnych. Nie brakowało odwołań do bieżącej polityki.
Wielu uczestników zebrania było zdania, że w ich branży dzieje się coraz gorzej.
Wiele problemów
Wśród problemów, z jakimi borykają się obecnie nasi rolnicy, wymieniano wymarznięcia up-raw, a także niskie ceny skupu trzody i mleka. Gospodarze skarżyli się też, że na dopłaty bezpośrednie będą musieli czekać prawdopodobnie aż do czerwca, czyli do momentu, gdy mija ostateczny termin ich przekazania.
Sporo emocji budziły też zmiany w przepisach o obrocie ziemią, które mają wejść w życie z początkiem maja. Upływa wtedy okres ochronny na zakup polskiej ziemi przez cudzoziemców - jednak nowe prawo, mające zapobiegać jej „wywłaszczeniu”, wcale rolników nie cieszy.
Zdaniem naszych gospodarzy, może ono utrudnić lub nawet ograniczyć obrót nieruchomościami. Osobnym problemem - jak mówiono podczas zebrania - jest też ostatnia rewolucja w oddziałach Agencji Nieruchomości Rolnych. Ich dotychczasowe kierownictwo uległo bowiem „wymianie”.
- Pozbyto się ludzi doświadczonych, którzy sumiennie pracowali na rzecz rolnictwa - podkreślali działacze.
Bogata historia
Podczas zebrania nie zabrakło też odniesień do historii KGW. Jak podkreślano, Kółka Rolnicze i Koła Gospodyń to organizacje o bogatej tradycji, które w gminach i powiatach obecne są już od półtora wieku.
- Tę tradycję trzeba podtrzymywać - przekonywała Jolanta Cieślik, przewodnicząca Regionalnej Rady Kół Gospodyń Wiejskich w Chodzieży.
Według niej KGW nie próżnują i są bardzo dobrze widoczne w gminach. Również starosta Julian Hermaszczuk podkreślał, że gospodynie mają wiele zasług dla rozwoju i promocji własnych miejscowości oraz całego powiatu chodzieskiego.
Obecnie w Polsce działa prawie 26 tys. kół gospodyń i drugie tyle - kółek rolniczych. Jak mówił jeden z działaczy, rolnicze organizacje nie są dziś jednak doceniane - zwłaszcza przez rząd.
- Nasz związek jest spychany na boczny tor, mimo iż jest pełnoprawnym związkiem zawodowym. Wsparcie państwa trafia do Izb Rolniczych i to one mają najwięcej do powiedzenia - ubolewał mężczyzna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?