Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmach Fabryki Futbolu przydałby się w Warcie

Radosław Patroniak
Menedżerowie to już stały element piłkarskiego krajobrazu. Kiedyś byli traktowani jak największe zło futbolu, ale od kiedy kwoty transferowe poszybowały mocno w górę coraz częściej taktuje się ich jak pożytecznych paziów największych królów świata. Oni też uchodzą za najlepiej poinformowanych i nic dziwnego, że światowe media uznały transfer Neymara do PSG za potwierdzony, kiedy agent Brazylijczyka, Javier Tebas napisał na Twitterze „Wspaniały Paryż, wino, jedzenie i futbol”. Inna sprawa, że taki podpis pasowałby do wielu miejsce i zdjęć na Ziemi, tym bardziej, gdyby jego autor miał zarobić za chwilę 22 mln euro (10 procent od wartości transferu Neymara). Prowadzący za rękę piłkarzy mają ostatnio dobrą passę nie tylko w stolicy Francji.

Poznańska agencja Fabryka Futbolu (Tomasz Magdziarz, Przemysław Erdman, Szymon Pacanowski) w ostatnich tygodniach zarobiła grubo ponad 3 mln zł tylko na trzech transferach (Jan Bednarek do Southampton, Jacek Góralski do Ludogorca Razgrad i Krzysztof Mączyński do Legii). A przecież były też mniej spektakularne transakcje Fabryki Futbolu, która staj się już powoli fabryką pieniędzy. Ktoś mógłby powiedzieć, że takich piłkarzy jak oni mają w portfolio, to każdy mógłby wypromować i sprzedać za miliony, a nie za „frytki”. Może i tak, ale najpierw trzeba rozkręcić interes, przekonać do siebie zdolnych chłopaków i ich kapryśnych rodziców, dobrze ich poprowadzić w najtrudniejszym okresie (przejście z wieku juniora do seniora), a na końcu jeszcze nie pokłócić się o... kasę.

Magdziarz i Erdman swego czasu mieli też spory wpływ na rozwój sekcji piłkarskiej Warty Poznań. „Madzi” był nawet ikoną drużyny z „ogródka”. Teraz chyba nie mają już obaj czasu, ani głowy, by doradzać właścicielom, a szkoda, bo przy Drodze Dębińskiej „amatorka” jest w pełnym rozkwicie. Ostatnio nawet działacze zielonych nie zauważyli, że 12 sierpnia będzie w Poznaniu mecz Lecha i chcieli grać z ROW Rybnik o tej samej porze. Na szczęście kolizję terminów zauważyła... poznańska policja.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski