Rugbiści Posnanii rozpoczynają sezon w I lidze. Miała być ekstraliga, a będzie odmładzanie drużyny, bo gracze chcą zarabiać jak zawodowcy

Zobacz też: Rozmowa z Katarzyną Paszczyk, najlepszą rugbistką Blask Roses Posnania
– Świadomie zgłosiliśmy się do rozgrywek I ligi, mimo że mieliśmy prawo gry w elicie. Może to górnolotnie zabrzmi, ale nasze ligowe rugby zmierza w bardzo złym kierunku. Nigdy nie mieliśmy w pełni profesjonalnej ligi, tymczasem żądania zawodników zabijają budżety klubów. Każdy chce zarabiać 3-4 tys. zł i nie angażować się w inną pracę. Czasy pasji i gry dla przyjemności skończyły się już bezpowrotnie. Za kilka lat wszystkie kluby się wykrwawią, a ekstraliga skurczy się do śmiesznych rozmiarów. Obecna polityka działaczy to droga donikąd –przyznał Dominik Machlik, trener poznańskich rugbistów.

Rywalami „Muszkieterów” ze Słowiańskiej w I lidze będą następujące zespoły: lokalny rywal, Sparta Jarocin, AZSAWF Warszawa, Legia Warszawa, Hegemon Mysłowice i Rugby Białystok. Z tą ostatnia drużyną poznaniacy zmierzą się w pierwszym spotkaniu domowym, w sobotę, 16 września o godz. 16.

Posnania latem przeszła poważne wyobrażenia. Do zespołu dołączyło sporo graczy młodzieżowych, w wieku 15-16 lat.
– Pożegnaliśmy kilku doświadczonych zawodników, w tym Bartosza Kubalewskiego i Michała Wronę, który był kapitanem zespołu. Nie chcę mówić za dużo na temat zachowania zawodników, ale kapitan mógłby chociaż przybić piątkę    z byłymi kolegami przed wyjazdem do Łodzi. Michał widocznie nie czuł takiej potrzeby    – dodał Dominik Machlik.

Poznaniacy już tradycyjnie mocno postawią na „siódemki”, w których stracili ostatnio mistrzostwo Polski. Celem będzie odzyskanie tytułu. – Mamy pomysł jak podnieść poziom gry. „Siódemkom” poświęcimy dodatkowy trening w tygodniu i na pewno zorganizujemy kilka wyjazdów na turnieje zagraniczne w tej widowiskowej odmianie rugby. W planach mamy też castingi dla zawodników z innych klubów. Nie chcemy się bowiem wzmacniać „w ciemno” – wyjaśnił szkoleniowiec Posnanii.

Jego zdaniem siłą drużyny ze Słowiańskiej powinni być też obcokrajowcy. – W zespole mamy czterech Gruzinów i dwóch Wenezuelczyków, ale za chwilę dołączy do nas trzeci gracz z Ameryki Płd. To są świetni gracze, a przy tym nie mają niebotycznych wymagań – zakończył Dominik Machlik.