Rząd chce większej roli e-urzędów

Przykład wprowadzenia "e-PIT-a" pokazuje, że coraz więcej osób chce załatwiać urzędowe sprawy za pośrednictwem sieci. Mimo dość krótkiego czasu funkcjonowania tej formy rozliczania się z fiskusem, skorzystało z niej około 80 tys. osób.

- Jest to przykład, że urzędy muszą także szukać nowych form komunikowania się z klientami - uważa Małgorzata Spychała-Szuszczyńska z Izby Skarbowej w Poznaniu. Jej zdaniem, e-wnioski powodują także zmniejszenie kosztów funkcjonowania instytucji. Pozwalają też zaoszczędzić czas urzędnikom, którzy nie muszą nanosić danych zawartych w piśmie do elektronicznych baz.

Zresztą niektóre wielkopolskie urzędy już oferują swoim obywatelom internetowe załatwianie spraw. Poznański magistrat wprowadził możliwość rejestracji w wydziałach spraw obywatelskich, komunikacyjnym oraz finansowym. Także przez internet można śledzić, na jakim etapie rozpatrywania jest nasze podanie.

- Musiałem zarejestrować auto, więc wcześniej wszedłem na stronę urzędu i wypełniłem formularz i wiedziałem, o której muszę być w odpowiednim miejscu. Nie musiałem brać wolnego w pracy, bo wszystko załatwiłem w niecałe pół godziny - mówi Marek Nowaczyk.

Z kolei w Puszczykowie można za pomocą internetu złożyć wniosek w sprawach gospodarczych lub związanych z aktami stanu cywilnego. Pracownik urzędu powinien telefonicznie skontaktować się z obywatelem w ciągu 24 godzin od złożenia wniosku.

Część spraw można załatwić przez internet również w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Należy jednak posiadać konto na ePUAP (Elektroniczna Platforma Usług Administracji Państwowej). Można je jednak założyć za darmo.

Według projektu ustawy teraz jeszcze więcej instytucji byłoby zobowiązanych do świadczenia usług drogą elektroniczną. Mają to być m.in. biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy oraz sądy administracyjne.

Można korzystać też z "bezpiecznego e-podpisu", który umożliwia załatwianie spraw niemal w każdym urzędzie, ale kosztuje on nawet 300 zł.