Sąd nakazał sprzedać majątek poznańskich ZNTK

- Rzeczywiście, wydaliśmy takie postanowienie - potwierdza "Głosowi Wielkopolskiemu" Jarema Sawiński, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu. - Wniosek w tej sprawie złożył naczelnik Urzędu Skarbowego w Poznaniu. Postanowienie nie jest prawomocne - zaznacza sędzia Sawiński.

"Skarbówka" domagała się takiego rozstrzygnięcia, gdyż nie była w stanie wyegzekwować od ZNTK Poznań zaległości z tytułu podatku dochodowego za 2007 rok. Chodzi o kwotę w wysokości ponad 6,2 ml złotych. Do tego dochodzą jeszcze odsetki - około 590 tys. zł.

Z uzasadnienia decyzji sądu wynika jeszcze, że nakazanie sprzedaży udziałów było konieczne, gdyż zajęcie m.in. rachunków bankowych poznańskich ZNTK okazało się bezskuteczne.

Co to postanowienie oznacza w praktyce? Jeśli się ono uprawomocni, to ZNTK będą musiały sprzedać udziały w ZNTK Nieruchomości. Tym samym mogą utracić kontrolę nad gruntami przy ul. Roboczej, na których obecnie znajduje się legendarna poznańska fabryka.

Ewentualny nowy właściciel ZNTK Nieruchomości, czyli firmy, do której należy atrakcyjna nieruchomość, będzie więc bez żadnego problemu mógł zmienić najemcę nieruchomości. Tym bardziej że poznańskie ZNTK są tylko dzierżawcą gruntów przy ulicy Roboczej.

Kto byłby zainteresowany tymi terenami? Z naszych informacji wynika, że chętnych na tę nieruchomość jest kilku. Jednym z nich jest biznesmen Marek Falenta, który już posiada udziały w spółce ZNTK Nieruchomości.

- Wszystko jednak zależy od ceny, za jaką te grunty zostałyby wystawione - mówi nam osoba związana z ZNTK Poznań. - Ostatnio pojawiły się kolejne podmioty zainteresowane tym atrakcyjnym majątkiem w centrum Poznania - dodaje rozmówca "Głosu Wielkopolskiego".

O kim mowa? Z naszych informacji wynika, że ochotę na przejęcie terenów przy Roboczej w Poznaniu już teraz zgłaszają przynajmniej dwa zagraniczne fundusze inwestycyjne. Jeden z nich specjalizuje się w branży deweloperskiej, zaś drugi zajmuje się głównie przejmowaniem fabryk znajdujących się w trudnej sytuacji i ich restrukturyzacją.

Dramat załogi

Sprawa ZNTK dotyczy przede wszystkim ludzi, którzy od wielu miesięcy nie dostają wypłat. Z tego też powodu od lipca próbują oni odzyskać choć część swoich pieniędzy poprzez ogłoszenie upadłości spółki. Obecnie do sądu trafiają kolejne indywidualne wnioski pracowników o ogłoszenie upadłości ZNTK. Wcześniej nic nie dawały ani kolejne kary nakładane przez Państwową Inspekcje Pracy, ani negocjacje z zarządem, ani zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez pracodawcę kierowane przez PiP do prokuratury. Przed sądem znalazł się również wniosek o upadłość ZNTK skierowany przez związki zawodowe, lecz spółka spłaciła wierzytelności, jakie miała wobec związków, broniąc się przed rozpoczęciem procesu upadłościowego.
W ubiegłym tygodniu wielkopolska Solidarność skierowała kolejne zawiadomienie do prokuratury. W odpowiedzi zarząd ZNTK wydał oświadczenie, w którym oskarżył związki o celowe działanie na szkodę spółki. Ich odpowiedź poznamy już dzisiaj na konferencji prasowej, jaką Solidarność organizuje w tej sprawie. PIL