Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanki w poznańskich hurtowniach tylko na... zapisy

Marta Żbikowska
Zimowe szaleństwo z zapałem wykorzystują dzieci. Ale tylko te, których zapobiegliwi rodzice wcześniej pomyśleli o odpowiednim sprzęcie.

- Podczas minionego weekendu chciałam wybrać się z dziećmi na sanki - mówi Alicja Smoleńska, mieszkanka Poznania. - Niestety, z planów nic nie wyszło, bo w całym Poznaniu nie można było kupić sanek. Objeździłam kilka supermarketów i sklepów sportowych, ale nic nie znalazłam.
Handlowcy rzeczywiście nie przewidzieli aż takiego zapotrzebowania.

- W piątek dostaliśmy 30 par sanek, w sobotę z samego rana wszystkie zostały wykupione - przyznaje Monika Mensfeld ze sklepu Pati i Maks w Poznaniu. - Bardzo wielu klientów dopytuje o kolejną dostawę, ale hurtownicy też się nie wyrabiają. Na początku przyszłego tygodnia mamy otrzymać 50 par sanek.

W poznańskich hurtowniach również poważne braki. - Sprzedaliśmy już wszystkie zapasy - przyznaje Dorota Torłap z hurtowni sportowej Wildex. - W przyszłym tygodniu mamy mieć kolejną dostawę.

Na zakup sanek z przyszłotygodniowej dostawy mogą liczyć jednak tylko ci, którzy wcześniej się... zapisali. Hurtownia spodziewa się 150 sztuk deficytowego towaru. Na każdą parę są już zapisani chętni.

Sanek brakuje także w supermarketach. Szczęśliwcy załapali się na wtorkową dostawę w Realu przy ulicy Bukowskiej, choć w czasie weekendu i tamtejsze półki świeciły pustkami. - Jeszcze 28 par sanek mamy przy ulicy Bukowskiej, jest też kilka jabłuszek do zjeżdżania - mówi Agnieszka Łukiewicz, rzecznik prasowy sieci Real.

Choć niektóre dzieci na upragnione sanki muszą trochę poczekać, to nie muszą obawiać się o warunki na chodnikach i alejkach spacerowych. Będą w sam raz do ślizgania się. W sklepach zabrakło również piasku do posypywania chodników, soli oraz łopat do odśnieżania. Odpowiedniego sprzętu nie ma w Leroy Merlin, Castoramie, ani w Praktikerze.

- We wtorek, w południe nie mieliśmy już ani grama soli do posypywania chodników - przyznaje Monika Przybylska z Castoramy. - W piątek mamy mieć dostawę, więc będzie można uzupełnić zapasy - zapewnia.

Choć większość mieszkańców narzeka na śliskie chodniki i zwały brudnego śniegu, to dzieci oraz handlowcy mają powody do radości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski