Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki KS Murowana Goślina przed sezonem

TS
Siatkarki KS Murowana Goślina do rozpoczynającego się w sobotę nowego sezonu I ligi przystąpią z nowym szkoleniowcem i w mocno zmienionym składzie. W porównaniu z poprzednimi rozgrywkami w klubie zostały zaledwie trzy zawodniczki. Są to Beata Strządała, Patrycja Wyrwa oraz Natalia Wałęsiak. Jak pokazały sparingi, cała trójka powinna być wiodącymi postaciami w zespole.

- Natalia ze znakomitej strony pokazała się w turnieju, który był rozgrywany w naszej hali. Patrycja natomiast od początku okresu przygotowawczego prezentuje świetną dyspozycję. Liczę na to, że to będzie jej sezon - mówi Strządała, która już od kilku lat stanowi o sile drużyny z Murowanej Gośliny.

W nadchodzących rozgrywkach ma ją wspierać między innymi zaciąg mielecki. Z mającej problemy finansowe i zdegradowanej do II ligi Stali przyszły bowiem rozgrywająca Małgorzata Sobolewska, atakująca Żaneta Baran oraz dwie środkowe Magdalena Hawryła i Jowita Jaroszewicz. Ze Stali jest także trener, Piotr Sobolewski.

Nowymi twarzami w zespole są również przyjmujące Aleksandra Bekas z Energetyka Poznań i Sylwia Chmiel z AZS Białystok, a także Dominika Golec, bardziej znana pod panieńskim nazwiskiem Koczorowska. Ta doświadczona środkowa miała w tym sezonie grać w Muszyniance, ale w ostatniej chwili nie doszła do porozumienia z tym klubem i ostatecznie trafiła do Murowanej Gośliny, z której zresztą pochodzi.

- Trenowała z nami także rozgrywająca Ania Manikowska, ale jakiś czas temu zerwała ścięgna Achillesa i tak szybko do gry nie wróci. Z tego co wiem wkrótce ma do nas dołączyć jeszcze jedna zawodniczka. Ma to być właśnie rozgrywająca lub atakująca - dodaje Strządała, która nie chce jasno precyzować celu, do którego w tym sezonie będzie dążyć jej zespół.

- Drużyna dopiero zgrywa się i trudno określić jej potencjał. Tym razem w I lidze brakuje zdecydowanego faworyta i dlatego chciałabym, abyśmy od początku były w czołówce - mówi kapitan zespołu. Pierwsze spotkanie o punkty KS ma zagrać w sobotę w Sulechowie.

- Zawisza to niby beniaminek, ale w tym zespole jest cała grupa doświadczonych zawodniczek. Moim zdaniem, to jeden z faworytów rozgrywek. O zwycięstwo łatwo więc nie będzie. Nad rywalkami mamy jednak pewną przewagę, bo dwa razy pokonałyśmy je w sparingach. Powtórzyć ten wynik w Sulechowie łatwo jednak nie będzie - kończy Strządała.

Zespół z Murowanej Gośliny już w środę powinien zagrać w Malborku mecz III rundy Pucharu Polski. KS nadal nie ma jednak licencji i dlatego spotkanie zostało przełożone na inny termin. Do sobotniej inauguracji w Sulechowie wszelkie sprawy proceduralne powinny zostać jednak załatwione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski