Pierwszy set ułożył się po myśli gospodarzy. Skuteczne, nawet pojedyncze bloki wrześnian (Dobosza, Olczyka, Iglewskiego) dały bezpieczną przewagę. APP Krispol grał swoje uciekając na osiem punktów (17:9). As Dobosza przesądził losy pierwszej partii (21:11). Goście z Kęt przegrali do 12.
Druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana. Mimo prowadzenia wrześnian po ataku Jasińskiego 7:4, chwilę później to KPS przejął inicjatywę 8:7. Kęty prowadziły nawet pięcioma oczkami (15:10). Ku uciesze kibiców trener Sławomir Gerymski potrafił ponownie natchnąć zespół. Pomarańczowi wyrównali przy stanie 17:17. Do samego końca trwała zacięta walka. Pierwsza piłka setowa dla biało-niebieskich, ale to gospodarze okazali się lepsi.
Jak się okazało trzecia i ostatnia odsłona pojedynku rozegrana została pod dyktando gospodarzy. Po punktowych atakach Iglewskiego schodzili oni na przerwę techniczną przy wyniku 8:5. Na kolejnej strata gości była już dwa razy większa (16:10). Asem popisał się kapitan Jasiński. Rywale nie odwrócili losów spotkania. W ten sposób kibice we Wrześni zobaczyli udaną inaugurację sezonu.
APP Krispol Września – KPS Kęty 3:0 (25:12, 26:24, 25:20)
Krispol: Marcin Iglewski, Donosz, Jasiński, Szymeczlo, Zrajkowski, Olczyk, Dębiec (libero) oraz Banasiak, M’Baye, Karpiewski.
MVP: Mateusz Jasiński (Krispol).
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?