Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Będą zmiany personalne w pierwszoligowej ekipie Enei Energetyka. Piękna Amerykanka Izabella Rapacz zamieni Poznań na Bydgoszcz?

Radosław Patroniak
24-letnia Izabella Rapacz nie ukrywała od początku pobytu w Polsce, że Poznań ma być tylko przystankiem w sportowym rozwoju jej kariery
24-letnia Izabella Rapacz nie ukrywała od początku pobytu w Polsce, że Poznań ma być tylko przystankiem w sportowym rozwoju jej kariery Grzegorz Dembinski i Archiwum Izabelli Rapacz
To był jeden z najciekawszych transferów minionego sezonu. Pochodząca z Chicago, 23-letnia Amerykanka z polskimi korzeniami, przyjechała na pierwszy zawodowy kontrakt w siatkówce do Poznania, by reprezentować barwy miejscowej Enei Energetyka. Po podbiciu serc poznańskich fanów i zdobyciu kilku nagród MVP piękna "Izzy" zmienia otoczenie i szykuje się do przeprowadzki do LSK. Na giełdzie transferowej jej nazwisko kojarzone jest z Pałacem Bydgoszcz, prowadzonym przez, związanego swego czasu z Wielkopolską, Piotra Matelę.

Absolwentka Temple University Filadeflia szybko stała się podstawową atakującą "energetycznych dziewczyn", często mówiono o niej też, że jest bombardierką nr 1 poznańskiego zespołu. Drugą część sezonu miała mniej udaną, ale to były chyba też związane z problemami kadrowymi ekipy Marcina Patyka. Kiedy wypadły z gry Klaudia Świstek i Karolina Różycka, osamotniona Rapacz nie zawsze była w stanie utrzymać odpowiedni poziom skuteczności w ataku. Pałac to nie muszą być jednak zbyt wysokie progi dla niej, tym bardziej, że akurat ten zespół nie miał zdecydowanej liderki w ataku i w zakończonym sezonie nie zdołał przebić się do pierwszej czwórki LSK.

Czytaj też: To idzie młodość, czyli przebudowa w Enei Energetyku

Przy okazji dowiedzieliśmy, że przewlekła kontuzja pleców wspomnianej Różyckiej też doprowadzi do rozstania z poznańskim pierwszoligowcem. Niewykluczone, że była reprezentantka Polski zakończy nawet karierę. W Enei Energetyku pojawią się też nowe twarze, ale na razie jest za wcześnie, by wymieniać już konkretne nazwiska. Pewne już natomiast jest, że drużyna Marcina Patyka przeprowadzi się z hali B na "Chwiałce" do hali CityZen przy Drodze Dębińskiej, czyli tam, gdzie swoje mecze rozgrywają od dwóch sezonów koszykarze Biofarmu Basket Poznań. Wszystko to efekt wzmożonego zainteresowania pojedynkami "energetycznych dziewczyn". Hala przy Spychalskiego zrobiła się za ciasna dla kibiców siatkarek i stąd decyzja o treningach i meczach w nowym obiekcie.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski