Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka plażowa: Kolejny medal Jagody Gruszczyńskiej

TS
Ten sezon jest wyjątkowo udany dla Jagody Gruszczyńskiej. Pochodząca z Wrześni, była zawodniczka ZSMS Poznań w miniony weekend, grając w parze ze swoją koleżanką klubową z SMS Łódź Karoliną Baran, sięgnęła po srebrny medal mistrzostw Polski w siatkówce plażowej. Lepsze od tego duetu okazały się tylko faworytki turnieju, Monika Brzostek oraz Kinga Kołosińska.

- Wynik meczu finałowego nie jest żadną niespodzianką, bo Brzostek - Kołosińska są dużo bardziej doświadczonymi zawodniczkami. Jagoda oraz jej koleżanka nie dysponują też jeszcze taką siłą, a to także ma znaczenie. Bo nie zapominajmy, że Gruszczyńska ma dopiero 18 lat - mówi jej były trener Marek Tuszyński z ZSMS Poznań.

Srebro wywalczone w Niechorzu nie jest jedynym sukcesem siatkarki z Wrześni. W cze-rwcu Gruszczyńska, grając w duecie z Katarzyną Kociołek, sięgnęła po złoty medal mistrzostw świata do lat 21. W swo-im dorobku ma także srebro mistrzostw Europy do lat 20. - To pokazuje, jaki ta dziewczyna ma potencjał, bo przecież w obu tych turniejach musiała rywalizować ze starszymi rywalkami - twierdzi Tuszyński.

Gruszczyńska nieźle sobie radziła również w rozgrywkach halowych. - To właśnie ona, grając na rozegraniu, poprowadziła reprezentację Wielkopolski do wygranej w turnieju nadziei olimpijskich. Jakiś czas temu z nią w składzie wywalczyliśmy także czwarte miejsce w mistrzostwach Polski kadetek. To był zresztą fajny zespół, bo grała w nim także Agnieszka Kąkolewska, która obecnie mimo młodego wieku jest już w dorosłej reprezentacji Polski - dodaje szkoleniowiec ZSMS.

Co ciekawe, jego drużyna od nowego sezonu będzie grała w II lidze. To efekt współpracy z klubem z Murowanej Gośliny, którego rezerwy występowały właśnie na tym szczeblu rozgrywek. Teraz to miejsce zajmą poznanianki. Tyle tylko, że zarówno one, jak i siatkarki Energetyka Poznań, dość nieoczekiwanie trafiły do grupy centralnej.

- Pod względem organizacyjnym to dla nas mały problem, bo do takiego Lublińca będziemy musieli przejechać ponad 500 kilometrów. Najważniejsze jest jednak to, że dziewczyny będą miały okazję grać przeciwko lepszym drużynom. Dzięki temu będą nabierać doświadczenia. Liczę, że to przyniesie efekty w rozgrywkach młodzieżowych - kończy szkoleniowiec ZSMS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski