Smog w Poznaniu. W stolicy Wielkopolski nie ma już czym oddychać! Tragiczna jakość powietrza utrudnia życie mieszkańcom

W środę, 12 stycznia, poznaniacy otrzymali Alert RCB, czyli ostrzeżenia SMS-owe, informujące o bardzo złej jakości powietrza w stolicy Wielkopolski. Na zanieczyszczenia w powietrzu najbardziej narażone są dzieci, osoby starsze i schorowane.

Urząd miasta podaje, że głównymi źródłami emisji pyłów drobnych PM10 w miastach jest spalanie paliw stałych (węgla i drewna) w kominkach, piecach kaflowych także typu "koza" oraz w kotłach węglowych. Na utrzymanie się takiego stanu ma także wpływ brak wiatru.

- Przy podwyższonym stężeniu zanieczyszczeń, tak jak dzisiaj, nawet pojedyncze ich źródło (np. kominek) znacznie pogarsza lokalnie jakość powietrza. Obniża to komfort życia nam i naszym sąsiadom

- ostrzega urząd miasta.

Monika Rucka z Wydziału Kształtowania i Ochrony Środowiska przekazuje, że 11 stycznia nastąpiło przekroczenie wartości 50 µg/m3 stężeń pyłów drobnych PM10 w powietrzu. W środę sytuacja nie jest lepsza.

- RCB ostrzeżenia o wysokim stężeniu smogu przysłało z dobowym opóźnieniem, Jaśkowiak ma w nosie informowanie mieszkańców

- mówi Wiesław Rygielski z Koalicji Antysmogowej Bye Bye Smog.

Zdaniem Rygielskiego problemem w walce ze smogiem jest brak urbanistycznego podejścia antysmogowego. Chodzi przede wszystkim o blokowanie tzw. klinów zieleni, które pozwalają na szybsze oczyszczanie się powietrza w mieście oraz nietrzymanie wysokich standardów przyrodniczych terenów zielonych.

- Zamiast o nie dbać, w Polsce przez całe lata były sukcesywnie zabudowywane. I jak od lat kilku władze Krakowa starają się naprawić niekonsekwentną politykę planowania przestrzennego, która dała deweloperom wolną rękę na terenach zielonych, tak w Poznaniu nie ma większej refleksji

- dodaje Wiesław Rygielski.