Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprintem wokół świątecznego talerza

Przemysław Walewski
Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami i wielu zamiast cieszyć się, już na zapas zamartwia się ile przytyje. W Polsce każde święta nieodłącznie kojarzą się z obżarstwem i lenistwem. Czy tak musi naprawdę być?

Wielu biega po to, by albo zgubić zbędne kilogramy albo utrzymać wagę w zdrowych granicach. Jeśli ktoś nie ma silnej woli, nie jest konsekwentny w swoim "zabieganiu", to w święta może wpaść w pułapkę. By ustrzec się przed "futrowaniem" należy pamiętać, że w ciągu dnia jemy zasadniczo trzy posiłki i nie podjadamy pomiędzy nimi. Karpiem i kapustą z grzybkami trudno objeść się, ale wielu folguje rozmaitym słodkościom. Pamiętajmy, że makowiec, placek ze śliwkami można sobie zjeść w każdy z 365 dni w roku, a nie opychać się na zapas w trzy świąteczne dni. Węglowodanowa bomba eksploduje w naszym ciele powodując ospałość i ociężałość. Organizm wstrzymuje wodę i w efekcie "nabijamy się".To niekomfortowe uczucie. Pamiętajmy, by pić wodę, a nie słodkie napoje. Zakładam, że biegacze raczej nie jedzą tłusto, bo w takim przypadku to już nie napompowanie wodą nam grozi, ale odłoży się zbędny tłuszczyk. Święta to nie czas wolny od treningów. Namówmy rodzinkę do wspólnego truchtania, wyjdźmy też na długi spacer.

W perspektywie Nowy Rok i może warto pomyśleć nie tylko o nowych "życiówkach", ale także o zmienieniu nawyków żywieniowych.Dla wielu jednak samo brzmienie słów "dieta wegetariańska" brzmi albo egzotycznie, albo kojarzy się z jakimś niekomfortowym rygorem. Na biegowych szlakach spotykam jednak coraz więcej wegetarian. Wśród nich są weganie, którzy nie jedzą żadnego białka pochodzenia zwierzęcego, jak i ci, którzy w swoim "menuskrypcie" uwzględniają jajka, mleko, sery i ryby.

- Z pewnością nie można przejść na zupełnie nową dietę z dnia na dzień - przestrzega dr Maciej Nowak. - Dieta wegańska zimą może nam nie zapewnić odpowiedniej dawki energii oraz potrzebnych składników, przede wszystkim białka oraz tłuszczów pochodzenia zwierzęcego. Potrzebna tu jest wiedza o suplementacji. Natomiast dieta wegetariańska z nabiałem w menu, jak najbardziej wskazana jest dla osób, które uprawiają sporty wytrzymałościowe. Zmiana diety musi być poprzedzona dokładnymi badaniami biochemicznymi krwi.

Biegacze wierzą w cudowną żywność całkiem tak, jak wierzą w cudowne metody treningowe. Ciągle szukają specjalnych produktów lub metod, które sprawią, że będą szybsi i silniejsi. Nawet, jeżeli zdają sobie sprawę , że jest to mało prawdopodobne, i tak mają nadzieję. Zmiana diety musi być jednak świadomym wyborem, a nie pogonią za kolejnym "cudem". Każdy człowiek jest niepowtarzalny, może w indywidualny sposób reagować na poszczególne produkty żywnościowe. Od niemal ćwierć wieku jestem wegetarianinem i czuję się znakomicie bez mięsa. Pewnego dnia, jak radził maratończyk i dziennikarz Amby Burfoot, spisałem na kartce produkty, które jadłem w owym czasie często, i obok nich postawiłem od jednego do trzech znaczków. Trzy oznaczały, że po zjedzeniu tego właśnie produktu czułem się pełen energii. Nie będę sugerował, co powinno znaleźć się na takiej liście. Scott Jurek, legendarny ultramaratończyk, jest weganinem i wciąż powtarza, że zmiana nawyków żywieniowych to jeden z kroków do zmiany samego siebie, a co za tym idzie własnego życia. Z pewnością nikomu nie zaszkodzi, na początek, być "wege" przynajmniej kilka dni w miesiącu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski