Strumień Wierzbak jest lewym dopływem Bogdanki. Przecina on tereny zurbanizowane miasta od Podolan, gdzie wypływa, aż po ujście do Bogdanki w pobliżu parku Sołackiego. Jak się okazuje nie są potrzebne ulewne opady deszczu, aby ten niepozorny ciek zagroził mieszkańcom.
- Wystarczy sporej wielkości folia, którą wiatr przykleił do kraty przepustu, co spowodowało, że lustro wody szybko podniosło się osiągając poziom mogący podtopić okoliczne tereny zielone, a nawet piwnice zabudowań - tłumaczy rzecznik straży miejskiej.
Interwencję zgłosił zaniepokojony sytuacją mieszkaniec pobliskiego budynku. Strażnicy referatu Jeżyce zdołali usunąć folię i w ten sposób udrożnili przepust wody. Poziom wody szybko opadł i zagrożenie minęło. Wydobytą folię zabrali pracownicy Pogotowia Czystości.
- Teraz służby nadzorujące drożność przepustów będą musiały usunąć z kraty resztę zgromadzonych odpadów - kończy Piwecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?