Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Surowszy wyrok dla Jędrzeja O. za śmiertelny wypadek w Ryżynie. "Nadmierna prędkość była przyczyną tego wypadku"

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Był to jeden z najtragiczniejszych wypadków w powiecie międzychodzkim w ostatnich latach. Sami policjanci przyznali wówczas, że tak zniszczonego auta nie pamiętają. Zostało nie tylko doszczętnie rozbite, ale i w całości spłonęło.
Był to jeden z najtragiczniejszych wypadków w powiecie międzychodzkim w ostatnich latach. Sami policjanci przyznali wówczas, że tak zniszczonego auta nie pamiętają. Zostało nie tylko doszczętnie rozbite, ale i w całości spłonęło. OSP Chrzypsko Wielkie
Dwie osoby zginęły, a jedna została ranna - to tragiczne skutki wypadku w Ryżynie (pow. międzychodzki), do którego doprowadził 20-letni Jędrzej O. Mężczyzna, nie zważając na prośby pasażerów, pędził z zabójczą prędkością 130 km/h, co - jak ustalił sąd okręgowy - było przyczyną zdarzenia. Jędrzej O., odsiadujący obecnie karę za inne przestępstwo, został prawomocnie skazany za spowodowanie wypadku. Sąd podwyższył mu karę z 5 do 7 lat więzienia.

Spis treści

Jędrzej O. spowodował wypadek w Ryżynie. Zginęły dwie osoby

Do wypadku doszło 21 lipca 2019 roku w Ryżynie. Na łuku samochód, którym podróżowała czwórka młodych osób, wypadł z drogi, dachował, po czym stanął w płomieniach. Na miejscu zginęła Wioletta i Michał. Trzecia z pasażerek Kinga, jak i 20-letni wówczas kierowca Jędrzej O. trafili do szpitala.

Czytaj też: Za 50 zł ugodzili nożem mężczyznę w jego własnym domu. Koszt? Do 20 lat więzienia

Po zdarzeniu kierowca został objęty dozorem policyjnym. Do aresztu trafił dopiero w lutym 2022 roku na wniosek prokuratora, kiedy okazało się, że Jędrzej O. notorycznie wsiadał za kierownicę mimo zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Tak było np. 6 września 2021 roku. Wówczas jechał w terenie zabudowanym z prędkością 118 km/h i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. W końcu, po policyjnym pościgu, kiedy wjechał w pole, trafił w ręce policji. Mężczyzna nie tylko przekroczył prędkość, ale prowadził samochód mimo zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi.

Jędrzej O. został oskarżony o spowodowanie wypadku. Od początku procesu nie przyznawał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Dopiero na koniec postępowania przed Sądem Rejonowym w Szamotułach przyznał się do stawianego mu zarzutu i przeprosił rodziny zmarłych.

W grudniu 2022 roku Jędrzej O. został skazany na karę 5 lat więzienia. Sąd orzekł wobec niego 8-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Uzasadniając wyrok sędzia wskazał, że zebrany materiał dowodowy nie pozwala na precyzyjne ustalenie, z jaką prędkością jechał kierowca chwilę przed wypadkiem, choć wiadomo, że była to prędkość nadmierna, która nie pozwoliła mu na panowanie nad pojazdem. Drugą niewyjaśnioną kwestią było to, czy kierowca prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Sąd ocenił, że zeznania świadków w tym zakresie są rozbieżne, a badania krwi nie potwierdziły zawartości alkoholu we krwi sprawcy.

Jędrzej O. prawomocnie skazany za spowodowanie wypadku w Ryżynie

Z wyrokiem Sądu Rejonowego w Szamotułach nie zgodził się prokurator, pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych oraz obrona. Wszyscy złożyli apelację, tę rozpatrzył Sąd Okręgowy w Poznaniu.

Sąd drugiej instancji próbował wyjaśnić, czy kierowca był pod wpływem alkoholu. Nowa opinia biegłego nie dała jednak odpowiedzi na to pytanie.

- Jednoznacznie tę kwestię rozstrzyga opinia zakładu medycyny sądowej, która wskazuje, że nie ma podstaw do przyjęcia, iż oskarżony prowadził samochód, będąc w stanie nietrzeźwości

- powiedziała sędzia Dorota Maciejewska-Papież.

Ustalono jednak, że tuż przed wypadkiem Jędrzej O. przekroczył prędkość, jadąc 130 km/h. Stało się to podstawą do zmiany wyroku.

We wtorek, 27 stycznia Sąd Okręgowy w Poznaniu zmienił opis czynu zarzucanego oskarżonemu, przyjmując, że umyślnie naruszył on zasady ruchu drogowego właśnie poprzez wskazane przekroczenie prędkości. Tym samym sąd wymierzył Jędrzejowi O. surowszą karę - 7 lat więzienia oraz orzekł wobec niego 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

Uzasadniając wyrok sędzia Maciejewska-Papież podkreśliła, że opinie biegłych, co do prędkości, z jaką poruszał się kierowca, nie rozstrzygają tej kwestii w sposób jednoznaczny.

- Jeżeli chodzi o ustalenie prędkości, niewątpliwie najbardziej miarodajną jest opinia biegłego. Natomiast nie jest to jedyny dowód, na podstawie którego sąd może czynić w tej sprawie ustalenia. Prędkość tę można ocenić na podstawie innych dowodów, jeżeli te dowody składają się na pewną spójną i logiczność całość

- zauważyła sędzia.

Sędzia odniosła się do zeznań pasażerki, która przeżyła wypadek.

- Zeznania pani pokrzywdzonej mają znaczenie o tyle, że konsekwentnie wskazywała na to, że oskarżony jechał z dużą prędkością i że tuż przed samym zdarzeniem dwukrotnie zwracano oskarżonemu uwagę, aby zwolnił

- wskazała.

Decydujące - jak zauważył sąd - były zeznania świadka Arkadiusza K., który odwiedził oskarżonego w szpitalu, po wypadku.

- Świadek wskazał jednoznacznie, że uzyskał od oskarżonego informacje co do tego, z jaką prędkością oskarżony się poruszał. Jednoznacznie świadek wskazał wówczas, że oskarżony miał potwierdzić, że przed samym zdarzeniem jechał z prędkością 130 km/h

- powiedziała sędzia.

I dodała: - Zeznania świadka K. znajdują wsparcie w treści opinii ostatniego biegłego, a opinia ta w żadnym aspekcie nie była podważana przez żadną ze stron. Wprawdzie biegły ten nie wskazał w swoich wnioskach, z jaką prędkością miał poruszać się samochód oskarżonego. Jednakże należy wskazać na jeden z wariantów podanych przez biegłego, który mówi, że prędkość samochodu bezpośrednio przed wypadkiem mogła być zbliżona do 130,2 km/h.

Jak zauważył sędzia, oba elementy - fragment opinii biegłego i zeznania świadka K. - tworzą spójną całość i dają podstawę do ustalenia, że oskarżony prowadził pojazd z prędkością 130 km/h.

- Z całą pewnością była to nadmierna prędkość i z całą pewnością ta nadmierna prędkość była przyczyną tego wypadku

-podkreśliła.

Sędzia Maciejewska-Papież powiedziała, że oskarżony jest osobą młodocianą, więc wymierzając karę sąd powinien kierować się przede wszystkim tym, żeby sprawcę wychować. Zwróciła również uwagę, że Jędrzej O. rozwijał jakieś swoje pasje, angażował się w organizację wyścigów, a w areszcie ma dobrą opinię.

- Należy jednak podkreślić, że do momentu osadzenia w tymczasowym areszcie, postawa oskarżonego wskazywała na wysoce lekceważący stosunek do porządku prawnego. Oskarżony lekceważył przepisy ruchu drogowego, prowadząc do popełniania wykroczeń. Przestępstwo, które jest przedmiotem tego postępowania, nie było jedynym przestępstwem, którego dopuścił się oskarżony

- przypomniała.

Jędrzej O. został skazany przez sąd w Niemczech za nieumyślne spowodowanie uszkodzenia ciała. Obecnie odsiaduje karę więzienia za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, które popełnił w czerwcu 2020 roku, czyli po spowodowaniu śmiertelnego wypadku.

- Nawet jeżeli oprzeć się na aktualnej karcie karnej, która wskazuje na zatarcie dwóch innych wyroków skazujących, to nie sposób nie przyjąć, że wskazane w tamtych wyrokach zdarzeniach też miały miejsce. I należy podkreślić czyn z września 2021 roku, kiedy to oskarżony kierował samochodem, nie zatrzymał się do kontroli policyjnej, co też było istotnym naruszeniem prawa

- powiedziała sędzia.

I dodała: - Prawdą jest, że za te wszystkie stwierdzone naruszenia porządku prawnego oskarżony poniósł odpowiedzialność. Jednakże okoliczności te nie pozostają bez wpływu na wymiar kary w niniejszym postępowaniu. Wskazują one na pewną postawę oskarżonego wobec porządku prawnego i to, w jaki sposób podchodzi do respektowania ustalonych norm prawnych.

Sędzia podkreśliła, że ten tragiczny wypadek, do którego doprowadził Jędrzej O., nie skutkował jakąkolwiek refleksją u oskarżonego, lecz tym, że po raz kolejny był na bakier z porządkiem prawnym.

- Młody wiek oskarżonego nie może stanowić kluczowej okoliczności łagodzącej, a właściwie to nawet przemawia na jego niekorzyść. Wskazuje, że oskarżony, będąc osobą młodą, wykazuje całkowity brak poszanowania dla porządku prawnego i go lekceważy wchodząc w konflikt z prawem i to kilkukrotnie

- wskazała sędzia Maciejewska-Papież.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

W marcu 2021 roku 33-letni kierowca będąc pod wpływem narkotyków zderzył się czołowo z samochodem, którym jechała matka i jej trzej synowie. Najmłodszy 11-miesięczny chłopiec zginął na miejscu.

Koszmar dzieje się na naszych drogach. Giną matki, ojcowie, ...

Pierwsza pomoc podczas wypadku:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski