Swarzędz wypowiada wojnę gapowiczom w podmiejskich autobusach

Pasażerowie, którzy autobusami poruszają się tylko po terenie gminy (w tzw. strefie I) będą mogli wsiadać do pojazdów tylko pierwszymi drzwiami. A kierowca zyska uprawnienia do kontrolowania biletów. Radni Swarzędza podjęli uchwałę, która ma doprowadzić do zwiększenia skuteczności kontroli biletów w pojazdach Swarzędzkiej Komunikacji Autobusowej.

- Wpływy ze sprzedaży biletów wynoszą obecnie miesięcznie 400-450 tys. złotych - mówi Mariusz Szrajbrowski, kierownik Referatu Nadzoru Właścicielskiego, Kontroli i Pozyskiwania Funduszy Urzędu Miasta i Gminy. - Liczymy, że dzięki uszczelnieniu kontroli będą większe.

- Może nawet o milion złotych w skali roku - przekonywał radnych na posiedzeniu komisji gospodarczej Marcin Buczyński z Zakładu Gospodarki Komunalnej w Swarzędzu.

- Oceniając realnie, spodziewamy się około 500 tys. złotych w roku - dodaje Mariusz Szrajbrowski.

Kara za przejazd bez biletu swarzędzką komunikacją to obecnie 200 zł (z możliwością zmniejszenia do 60 zł w przypadku wpłaty w ciągu 7 dni od nałożenia kary). Sporo osób jednak ryzykuje, licząc, że kontrola ich ominie. Teraz takiej szansy nie będą mieli.

Według uchwały przyjętej przez radnych, do autobusów kursujących w granicach administracyjnych gminy pasażerowie będą musieli wsiadać pierwszymi drzwiami i od razu pokazywać kierowcy bilet uprawniający do przejazdu. Jeśli biletu nie będzie - pasażer będzie musiał go kupić: w systemie elektronicznym, automacie biletowym lub właśnie u kierowcy.

Co więcej, decyzją radnych - oprócz kontrolerów - bilety będzie miał prawo sprawdzać także kierowca (wyłącznie w czasie postoju autobusu na przystanku).

Te przedsięwzięcia mają zatrzymać systematycznie spadającą sprzedaż biletów (stanowiącą źródło finansowania komunikacji). Jednocześnie, do uchwały przyjętej podczas ostatniej sesji, wprowadzono zapisy dotyczące biletów innych niż papierowe (karta elektroniczna, bilet elektroniczny w telefonie komórkowym).