Szkoły bez klas pierwszych?

Lada moment w Kaliszu ruszy elektroniczny nabór do szkół i przedszkoli, który potrwa do końca marca. W tym roku wyników rekrutacji uczniów do klas I szkół podstawowych z największym niepokojem oczekują nauczyciele nauczania wczesnoszkolnego. Kaliskie szkoły zatrudniają około 200 takich nauczycieli. Może się okazać, że dla wielu z nich pracy zabraknie.

Niebezpieczeństwo utraty pracy dla grupy nauczycieli klas I - III to efekt kolejnej reformy systemu oświaty, wprowadzonej przez rząd PiS. Przywrócenie obowiązku szkolnego od 7. roku życia oznacza, że dzieci sześcioletnie mogą w myśl nowych przepisów prawa oświatowego pozostać w przedszkolach. Do szkoły mogą pójść wówczas, gdy tak zdecydują sami rodzice.

W ubiegłym roku naukę w szkołach kaliskich rozpoczęło ponad 1400 pierwszoklasistów. Wśród dyrektorów kaliskich podstawówek panuje przekonanie, że od nowego roku szkolnego klas I będzie mniej niż obecnie.

- W tym roku szkolnym utworzyliśmy 5 klas I, w których uczy się 118 dzieci. Liczę się z tym, że w roku szkolnym 2016 - 2017 mogą być co najwyżej 3 klasy I. Potencjalnie dla trojga nauczycieli może zabraknąć pracy - mówi Natalia Iwanow, dyrektorka SP nr 18 w Kaliszu.

O realnym zagrożeniu braku dzieci w klasach I, a tym samym braku zajęcia dla trzech nauczycielek mówi też Ewa Zegler, dyrektorka SP nr 16 w Kaliszu.

- Na razie jedyną pewną informacją jest to, że do szkoły przyjdzie 20 dzieci, których rodzice uzyskali z Poradni Pedagogiczno - Psychologicznej odroczenie obowiązku szkolnego. Z tych dzieci, obecnie 7-letnich, będzie można utworzyć jedną klasę I. Czy będzie tych klas więcej, czas pokaże - mówi dyrektorka ,,szesnastki’’.

Według Mariusza Witczaka, naczelnika Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Kaliszu, w pierwszej kolejności klasy pierwsze będą tworzone z dzieci odroczonych w ubiegłym roku przez poradnię. Kaliska PP-P - informuje jej dyrektor Żaneta Kowalska - w całym 2015 roku (do końca grudnia) wydano w tutejszej poradni 318 opinii o odroczeniu od obowiązku szkolnego. To na razie jedyna pewna liczba uczniów. Reszta zależy od rodziców, którym pozostawiono prawo do decydowania. Jeśli uznają, że dziecko sześcioletnie jest gotowe do pójścia do szkoły, to mogą je do niej zapisać, ale wielu z nich raczej wybierze przedszkola.

Ponadto rodzice mogą podjąć decyzję o tym, aby dziecko, które zaczęło w ub.r. edukację w wieku lat 6, kontynuowało ją ponownie w klasie pierwszej.

- Rodzice są zdezorientowani. Wielu z nich ma problem z podjęciem właściwych decyzji. Obawiają się o ich ewentualne skutki. W tej sytuacji kierujemy rodziców obecnych pierwszoklasistów do poradni, aby specjaliści stwierdzili, czy dziecko może przejść do klasy II, czy powinno pozostać w I - mówi dyrektorka ,,osiemnastki’’ Natalia Iwanow.

Z informacji uzyskanych w poradni wynika, że od listopada 2015 r. do dnia dzisiejszego wpłynęło 27 wniosków o zbadanie dzieci z rocznika 2009, które w bieżącym roku szkolnym uczą się w klasie I, z czego 4 wnioski dotyczą wprost badania pod kątem podjęcia decyzji o powtórzeniu przez dziecko klasy I.

- Zgodnie z nowelizacją ustawy o systemie oświaty rodzice mają czas do 31 marca na podjęcie decyzji, czy ich dziecko urodzone w 2009 r. będzie od września 2016 r. ponownie rozpoczynać naukę w kl. I. Z uwagi na ten termin określony w ustawie - rodzice potrzebujący wsparcia poradni w podjęciu tejże decyzji - otrzymują możliwość przebadania dziecka poza kolejnością - mówi dyrektor Żaneta Kowalska.

Poradnia radzi, aby rodzice nie czekali na ostatni moment, gdyż badanie powinno być zaplanowane z 1-2- tygodniowym wyprzedzeniem.

Ostateczna liczba uczniów klas I w podstawówkach i sytuacja nauczycieli będzie znana w kwietniu po zakończeniu naboru. Naczelnik Witczak już teraz uspokaja, że miasto zrobi wszystko, aby nauczyciele nie tracili pracy. Będą zatrudniani w świetlicach szkolnych lub przedszkolach.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!