Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowo Podgórne. Półmaraton wygrał Kenijczyk

Robert Domżał
Zanim na ulice Tarnowa Podgórnego wybiegło około tysiąca biegaczy, uczestników półmaratonu, Bieg Lwa, na tartanowej bieżni stadionu rywalizowały dzieci.
Zanim na ulice Tarnowa Podgórnego wybiegło około tysiąca biegaczy, uczestników półmaratonu, Bieg Lwa, na tartanowej bieżni stadionu rywalizowały dzieci. Robert Domżał
Polacy biegają masowo, ale w biegach długodystansowych nadal wygrywają Kenijczycy. Nie inaczej było w Tarnowie Podgórnym, gdzie rozegrano pierwszy w tej miejscowości półmaraton.

Wiktoria Mazur z Puszczykowa była najszybszą spośród dziewcząt, jakie uczestniczyły w Biegu Lwiątek. Odbył się on w niedzielę w Tarnowie Podgórnym. W imprezie towarzyszącej pierwszemu w tej miejscowości półmaratonowi wzięło udział około trzystu dzieci. Biegały one na różnych dystansach od 100 metrów do 2 kilometrów.

- Najtrudniej było na ostatnim wirażu - mówi Wiktoria, która biegła na dystansie 400 metrów. Ale lubię biegać i kiedy usłyszałam doping, nogi jeszcze mnie poniosły - dodaje. Na mecie czekały nagrody, a dekoracja odbywała się na tym samym podium na którym nieco później stawał zwycięzca Biegu Lwa czyli półmaratonu Kenijczyk Elisma Kiprotech Sawe . 21 kilometrów przebiegł on w 1 godz. 5 minut i 20 sek. W biegu rozgrywanym na ulicach Tarnowo Podgórnego uczestniczyło około tysiąca biegaczy w tym wielu mieszkańców tej miejscowości.

- Biegaliśmy już po 20 kilometrów, ale w czasie treningów. W tygodniu przynajmniej trzy razy biegamy. A nad wszystkim czuwa trener sekcji piłkarskiej Tarnovii, ponieważ grywamy też w pikę nożną. Wiele osób nie dowierzało, że wystartujemy, ale my zamierzamy nawet dobiec w dobrym czasie do mety - mówili przed maratonem osiemnastolatkowie Bartosz Szczęsny i Roch Kopiński. W dobrym czasie, bo poniżej 1 godz. 40 min dotarł do mety na stadionie inny mieszkaniec gminy Tarnowo Podgórne - Konrad Olejniczak.

Oprócz młodzieży w półmaratonie uczestniczyli też biegacze mający już nawet 60 lat. "Dałem radę" - wołał na mecie Michał Słomiński z Poznania.

Uczestnicy chwalili sobie trasę, nagrody i mieszkańców, którzy w skwarny dzień zorganizowali w kilku miejscach deszczownię. Ten bieg ma szansę zagościć na dłużej w kalendarzu biegów długodystansowych - mówi Radosław Dudycz - sklasyfikowany na czwartym miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski