Telefony na kartę: Na potęgę handlują aktywnymi kartami pre-paid

Polacy znaleźli już sposób, by obejść przepisy i wykorzystać luki w ustawie antyterrorystycznej. Nowe prawo nie zabrania im bowiem sprzedawania zarejestrowanych kart pre-paid. Takie oferty szybko pojawiły się zatem na rynku, a karty najłatwiej dostać w internecie. Teraz - przez niekompletność nowej ustawy - mogą być swobodnie wykorzystywane do celów, które owe przepisy miały zwalczać.

Prawo a rzeczywistość
Ustawa o działaniach antyterrorystycznych weszła w życie 2 lipca. Według rządu nowe przepisy mają zwiększyć bezpieczeństwo społeczeństwa i skoordynować działanie służb. Jedną z wprowadzonych zmian jest obowiązkowa rejestracja wszystkich kart pre-paid. Właściciele, którzy wcześniej kupili karty, muszą przekazać operatorowi swoje dane do lutego 2017 roku. Jeżeli tego nie zrobią - wszystkie numery aktywowane przed 25 lipca zostaną wyłączone. Z kolei nowi klienci muszą od razu zarejestrować kartę przez podanie swoich danych osobowych. Wszystko po to, by użytkownicy sieci komórkowych przestali być anonimowi. To ma utrudnić działalność przestępcom i terrorystom. Jak się jednak okazuje, w bardzo łatwy sposób mogą oni dostać działającą już kartę na portalach aukcyjnych.

Prawnicy już ostrzegają, że chociaż handel kartami jest legalny, to jeśli pre-paid będzie wykorzystywany do celów przestępczych, osoba na której nazwisko został zarejestrowany, będzie musiała się z tego wytłumaczyć.
Zarejestrowane na „słupa”
„Sprzedam karty sim zarejestrowane na słupa. Każda sieć - 100 złotych sztuka. Możliwa wysyłka. Przy większej ilości negocjacja ceny. Proszę wysyłać wiadomości z telefonu - oddzwonię.” - Tak brzmi jedna z setek ofert umieszczonych w sieci. Ogłoszenia napływają z różnych części Polski. To zacytowane jest z Warszawy, ale z łatwością znajdziemy również oferty z Poznania, Wrocławia oraz mniejszych miejscowości. Handlarze nie ograniczają się także do pojedynczych ofert - pre-paidy sprzedają hurtowo. Na portalu aukcyjnym Allegro zestaw 100 zarejestrowanych kart sim sieci Play możemy kupić za 1,8 tys. zł.

To, że nowe przepisy nie nakładają na klientów żadnych limitów, budzi obawy samych operatorów.

- Zgodnie z założeniem, że osoby rejestrujące karty pre-paid powinny faktycznie być ich posiadaczami i użytkownikami oraz by ograniczyć ewentualne nadużycia, wprowadziliśmy limit do 20 kart pre-paid, które można zarejestrować na jeden numer PESEL i do 100, które można zarejestrować na jeden numer REGON - wyjaśniają pracownicy biura prasowego Orange Polska.

Na nowej ustawie antyterrorystycznej próbują wzbogacić się również oszuści, którzy starają się wyłudzić od Polaków dane osobowe.
Oszuści próbują wyłudzić od Polaków dane osobowe
Wejście w życie ustawy antyterrorystycznej otworzyło nowe możliwości przed oszustami. Nie wszyscy użytkownicy kart pre-paid wiedzą bowiem, w jaki sposób je zarejestrować.

To natychmiast zaczęli wykorzystywać oszuści, którzy wiedzą, jak przebiega ten proces. Pojawiły się m.in. telefony od fałszywych operatorów z prośbą o podanie danych osobowych. W przypadku odmowy ze strony klienta oszuści grozili wyłączeniem numeru. Innym sposobem jest rozsyłanie przez oszustów SMS-ów z informacją, że karta zostanie wkrótce zablokowana. Do wiadomości dołączony jest fikcyjny regulamin rejestracji i prośba o dane osobowe.

Operatorzy komórkowi przypominają, że rejestracja karty może nastąpić wyłącznie w ich salonach lub u partnerów handlowych. Nigdy przez telefon!

Jak informują pracownicy Orange, zarejestrowanie karty SIM jest proste. Wystarczy przyjść do salonu operatora komórkowego lub innego miejsca prowadzącego rejestrację, np. na pocztę i przynieść ze sobą dowód osobisty oraz kartę SIM, którą chcemy zarejestrować. Proces rejestracji polega na podaniu: imienia, nazwiska, numeru PESEL i numeru telefonu. Sprzedawca nie ma prawa kserować naszego dowodu osobistego. Najbliższy punkt rejestracji karty można znaleźć na stronie: https://www.zarejestrujnumer.pl/