- Na kort wyszedłem mocno zmotywowany i skoncentrowany, wiedząc, że czeka mnie trudny pojedynek. O moim zwycięstwie zdecydował solidny serwis. Starałem się także mocno urozmaić grę: zmieniać rytm i siłę uderzeń - powiedział Mateusz Kowalczyk. I dodał: - Do Poznania przyjechałem po trzech tygodniach odpoczynku. Mój organizm potrzebował regeneracji. Czuję się dobrze. Ta wygrana w singlu jest dobrym przetarciem przed deblem. Rywalizacja w grze podwójnej, w której moim partnerem jest Tomasz Bednarek to priorytet.
W środę w II rundzie gry pojedynczej Kowalczyk zmierzy się z Laslo Urrutią Fuentesem. Polak pokonał niedawno Chilijczyka podczas futuresa w Bytomiu. To spotkanie odbędzie się na korcie nr 1, po zapowiadającym się bardzo ciekawie meczu pomiędzy "starymi lisami" - Grzegorzem Panfilem i Andrzejem Kapasiem (początek o godz. 11, korty AZS, ul. Noskowskiego w Poznaniu).
We wtorek kibice ostrzyli sobie także apetyt na pojedynek Marcina Gawrona (nr 3) z Maciejem Smołą (związany z Poznaniem tenisista trenuje obecnie w Pradze). Jednak mecz miał jednostronny przebieg. Gawron "oddał" młodszemu koledze zaledwie gema. Wygrał też Piotr Gadomski (AZS Poznań), który po dobrym spotkaniu pokonał Igora Bujdo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?