2 z 5
Poprzednie
Następne
"Teodor" spadł z drzewa na cmentarzu w Rzeszowie. Wiewiórka nie przeżyłby bez pomocy [ZDJĘCIA]
- Nasza klientka znalazła ją obok drzewa na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie. Wiewiórka była poraniona z obrzękniętym nosem. Jako, że ta pani nie mogła zostawić zwierzątka samego, zabrała je i przywiozła do nas - opowiada lek. wet. Hanna Sowa z Lecznicy Weterynaryjnej Dr Sowa w Rzeszowie.
Wiewiórka musiała spaść z drzewa. Przyczyną mógł być atak drapieżnika.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE