Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Thriller w Chinach. Polacy ograli Kanadę po tie-breaku. Trwa walka o igrzyska

Filip Bares
Filip Bares
Sylwia Dabrowa
Reprezentacja Polski się nie zatrzymuje. Po triumfach w Lidze Narodów i EuroVolley 2023 Biało-Czerwoni walczą o kwalifikację na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. We wtorek zrobili kolejny krok, pokonując Kanadę 3:2 (21:25, 25:20, 25:20, 20:25, 17:15).

Biało-czerwoni rozpoczęli turniej od trudnego spotkania z Belgią, którą pokonali dopiero w tie-breaku. Znacznie mniej problemów mieli w niedzielnym starciu z Bułgarią, które wygrali 3:0.

Po dniu przerwy polscy siatkarze wrócili do rywalizacji we wtorek, a ich kolejnym rywalem była Kanada, która dość niespodziewanie pokonała faworyzowanych Holendrów i Argentyńczyków i była wiceliderem grupy w chińskim Xian przed meczem z Polską.

"Dla nich spotkanie z nami będzie jak finał. Będą grali z najtrudniejszym przeciwnikiem w grupie po dwóch zwycięstwach. Jeśli ich nie docenimy i pomyślimy, że jesteśmy najlepsi na świecie, może się to źle skończyć. W sobotnim meczu przegrywaliśmy przez całego tie-breaka z Belgią, aż do samej końcówki, a przecież jest to niżej notowany zespół. Trzeba zawsze grać tak samo, niezależnie od poziomu przeciwnika" - powiedział przed meczem Nikola Grbić.

Kanada postraszyła Polaków

Wtorkowy mecz lepiej zaczęli Kanadyjczycy. W pierwszym secie Biało-Czerwoni prowadzili tylko raz i to po pierwszej piłce w tym spotkaniu. Do końca partii przeważali rywale, którzy polegali na Ericu Loeppkim, który zdobył pięć punktów. Problemy z przyjęciem miał natomiast nasz libero, Paweł Zatorski, który skutecznie odebrał tylko dwie z sześciu piłek i raz popełnił indywidualny błąd.

Kanadyjczycy wygrali pierwszego seta 25:21, ale na szczęście Polacy przebudzili się w drugim. Świetnie spisywał się Bartosz Bednorz, a z kolei Zatorski na przyjęciu wyglądał jak totalne przeciwieństwo siebie z poprzedniej odsłony. Tym razem to Kanadyjczycy prowadzili tylko raz (1:0) i przez resztę seta musieli "gonić" Polaków, ale bezskutecznie.

Biało-Czerwoni wygrali drugiego i trzeciego seta wynikiem 25:20, ale nie potrafili dobić rywali. Kanada odżyła w czwartej partii, zaczynając ją od 5 wygranych wymian z pierwszych 6. Polakom udało się odrobić straty, a nawet objąć prowadzenie (15:14), ale od tego momentu wszystko "siadło". Kanada wygrała 11 z kolejnych 16 piłek i seta 25:20.

Tie-breaka lepiej zaczęli Polacy, którzy wyszli na 2-punktowe prowadzenie. Kanadyjczycy zdołali odrobić straty, ale tylko przez chwilę liderowali 10:9. Oba zespoły szły łeb w łeb, nie mogąc stworzyć serii dwóch wygranych punktów z rzędu i mieliśmy remis po 15. W decydującej fazie meczu lepsi okazali się Biało-Czerwoni, którzy ostatecznie wygrali tie-breaka 17:15.

Walka o kwalifikację olimpijską

Po trzech spotkaniach Biało-Czerwoni są liderem grupy C. To był jednocześnie 20. z rzędu wygrany mecz przez polskich siatkarzy w oficjalnych rozgrywkach. Serię rozpoczęli jeszcze w trakcie Ligi Narodów, a mistrzostwa Europy zakończyli z kompletem zwycięstw.

Udział na igrzyskach w Paryżu zapewnią sobie po dwie najlepsze drużyny z trzech turniejów kwalifikacyjnych. Start ma zapewniony Francja jako gospodarz, a pozostali uczestnicy zostaną wyłonieni na postawie międzynarodowego rankingu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Thriller w Chinach. Polacy ograli Kanadę po tie-breaku. Trwa walka o igrzyska - Sportowy24

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski