Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"To jest niewyobrażalne!" Byli lechici komentują klęskę Lecha ze Stjarnanem

LEM
Jarosław Araszkiewicz
Jarosław Araszkiewicz Andrzej Banas/Polskapresse
Zobacz, co o czwartkowej porażce Lecha Poznań z islandzkim Stjarnanem FC mówią byli piłkarze Kolejorza.

Zobacz też: Mariusz Rumak, trener Lecha Poznań zostanie zwolniony we wtorek!

Czesław Jakołcewicz:
- To jest niewyobrażalne. Nie można odpaść z tak słabym rywalem i w tak beznadziejnym stylu. Piłkarze i sztab szkoleniowy popełnili takie same błędy jak w ubiegłym roku podczas meczu z Żalgirisem. Grali bez zaangażowania i pomysłu. Nic nie wynikało z ich gry. Na poczyniania i schematyczne ataki, momentami nie dało się patrzeć. Smutne to, bo uważam, że w Lechu są zawodnicy z potencjałem, ale nie potrafiono tego wykorzystać.

Nie interesuje mnie los Rumaka, ale losd klubu, a Lech i jego kibice przeżyli kolejne rozczarowanie i wymierne straty.

Moim zdaniem największy błąd trenera polegał na tym, że było tyle rotacji w składzie. Błąd, który doprowadził do straty bramki na Islandii wynikał z braku pewności siebie i czucia gry. Także zmiany w rewanżu były bardzo kontrowersyjne. Takiego rywala jak Stjarnan Kolejorz powinien zdemolować. Brakowało jednak szybkości, determinacji, wyjsc na pozycję, udanych dryblingów, jednym słowem piłkarskiej jakości.

Zobacz: Lech pod rządami Rumaka: Pasmo spektakularnych klęsk [GALERIA]

Jarosław Araszkiewicz:
- To co najbardziej rzucało się w oczy to niemoc całej drużyny. Piłkarze wyglądali tak jakby pierwszy raz się spotkali. Nie było pasji w ich grze i zrozumienia. Trener Rumak też bardzo się zmienił w ostatnim czasie. Reagował jakby miał świadomość, że jego uwagi nie przyniosą żadnej zmiany. Martwi mnie, że kolejny rok został stracony. Lech upadł bardzo nisko, potrzebna jest pomoc ludzi doświadczonych, a w zespole lidera, który potrafiłby nadać oblicze drużynie.

Kto będzie nowym trenerem? Lech inwestuje w swoich ludzi. Nie zdziwiłbym się, gdyby postawiono na Jerzego Cyraka.

Trener Jerzy Kopa:
- Stracić taką szansę na emocje, tę adrenalinę, która towarzyszy wielkim widowiskom no i spore pieniądze, to grzech. Żal, serce mnie po prostu boli. Oglądanie teraz meczów ligowych to będzie katorga. Nie chcę komentować sytuacji w jakiej znalazł się Lech, bo to tak jakby oceniac stan zdrowia człowieka bardzo chorego.

Mnie nie podobał się brak równowagi między formacjami. Strasznie ogromna była dziura między ofensywą a defensywą, w ogóle nie potrafiliśmy zbierać odbitych przez obronę Islandczyków piłek. Nie potrafie sobie wyobrazić, że mając takie rozeznanie siły rywali, gramy tak tragicznie słabo i w tak beznadziejnym tempie. Gdybyśmy grali szybciej, Islandczycy nie byliby w stanie wytrzymać kondycyjnie tego spotkania i po prostu musieliby pęknąć.

Błędy i nieudolność - tak najkrócej można skomentować grę Lecha. Odnosiłem wrażenie, że nawet doświadczeni piłkarze, nie bardzo wiedzą co mają grać w tym meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski