- Tak się mecz ułożył, że wielu zawodników Fiorentiny było na naszej połowie boiska i musiałem pomagać Marcinowi Kamińskiemu i Darkowi Dudce w środku boiska. To był jeden z takich meczów, w których częściej się broni niż atakuje - mówi Tomasz Kędziora, który jednak nie chce zbyt długo rozmawiać o zwycięskim meczu z Fiorentiną.
- Zrobiliśmy super robotę, że wygraliśmy we Włoszech, ale trzeba zejść na ziemię, bo wiemy, w jakim miejscu jesteśmy w lidze - dodaje Kędziora, który nie jest pewien występu z Legią. Żaden z prawych obrońców nie wygrał rywalizacji o miejsce w wyjściowym składzie.
- Raz gra Kebba, innym razem ja. Udowodnię, że trener powinien częściej stawiać na mnie. Jeszcze nie grałem takiego spotkania z Legią, które byłoby łatwe. Obie drużyny zrobią wszystko, żeby wygrać. W poprzednim sezonie nie przegraliśmy z Legią w lidze ani razu. Teraz jedziemy do Warszawy w nieco innej sytuacji. Patrząc na sytuację obu drużyn w tabeli, to Legia jest faworytem - przypomina sobie młodzieżowy reprezentant Polski.
Piłkarze wierzą, że zwycięstwo nad Fiorentiną będzie przełomowym i drużyna wreszcie zacznie wychodzić z kryzysu. - Każde zwycięstwo buduje, a we Florencji wygraliśmy z bardzo dobrą drużyną. W naszej sytuacji każdy mecz jest bardzo ważny czy to z Legią, czy Zagłębiem Lubin albo Śląskiem, z którymi zagramy później. Teraz jednak cały region żyje meczem z Legią i my nim też żyjemy. Każdy moment jest dobry, żeby się odbić od dna - kończy Tomasz Kędziora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?