Poznański szkoleniowiec ostatnie dni spędził na konsultacjach medycznych ze swoimi liderkami. Na początku października rekonstrukcję więzadła piszczelowego tylnego przeszła mistrzyni świata w sztafecie oraz wicemistrzyni świata w dwójce i czwórce, Marta Walczykiewicz (KTW Kalisz). Z kolei Beata Mikołajczyk (Kopernik Bydgoszcz) miała we wtorek artroskopię kolana.
– U Marty była to konyuzja przeciążeniowa. Na ból w kostce narzekała ona bowiem przez cały miniony sezon. Jak każda kontuzja musi być traktowana poważnie, ale nie ma też sensu jej wyolbrzymiać. W czwartek kaliszanka udaje się na kontrolę lekarską i jeśli nie będzie przeciwwskazań to od poniedziałku rzuci kule i zacznie delikatnie truchtać – poinformował Kryk.
Z kob iecą kadrą w niedzielę udaje się on już na trzecie zgrupowanie po wakacyjn ej przerwie. – Byliśmy już w Cetniewie i Wałczu, a będziemy w Szczyrku, Poznaniu i włoskim Livigno, gdzie będziemy jeździć na nartach. Do Szczyrku zabieram 18 osób, ponieważ do seniorek dołączą najbardziej utalentowane juniorki – dodał poznański trener.
Jego zdaniem jesienią kajakarki nie muszą wyrabiać kilometrów nawodzie, tylko muszą dbać o ruch i wagę. – To taki okres, w którym trzeba się ruszać, żeby nie przytyć, i żeby poczuć głód rywalizacji na wodzie. Dlatego większość czasu na tygodniowym zgrupowaniu w Szczyrku spędzimy w basenie. W ping-ponga już graliśmy, więc być może tym razem zagramy w piłkę nożną lub koszykówkę. Rekonwalescentki trochę czasu spędzą też pewnie na ćwiczeniach z gumowymi piłkami – tłumaczył selekcjoner kajakarek.
Na ostatnich MŚ w Moskwie nasze reprezentaki zdobyły cztery medale (mężczyżni ani jednego) – złoty, dwa srebrne i brązowy. Na najwyższym stopniu podium stanęły Karolina Naja (AZS AWF Gorzów Wlkp), Edyta Dzieniszewska (Sparta Augustów), Walczykiewicz i Ewelina Wojnarowska (Warta Poznań) w sztafecie K-1 na 200 m. Wyścigów sztafet nie ma jednak w programie olimpijskim. Trzy pozostałe medale Polki wywalczyły w konkurencjach olimpijskich. Naja, Beata Mikołajczyk, Walczykiewicz i Dzieniszewska sięgnęły po srebro w K-4 500, a Walczykiewicz zdobyła srebro w K-1 200, natomiast brąz – Naja i Mikołajczyk w K-2 500.
–Od lat uważam, że kluczem do sukcesu jest rywalizacja w grupie. Dlatego nie chcę, by w naszej kadrze któraś z zawodniczek miała cokolwiek zagwarantowane. W przyszłym roku będzie nowa selekcja i nowe rozdanie, a to oznacza, że znów będą prawdopodobnie rotacje w składzie osad. W kadrze siatkarzy było podobnie. Stephan Antiga wyszedł z założenia, że u niego nie ma świętych krów i każdy wie czym to się skończyło – przypomniał Kryk.
Celem jego ekipy w następnym sezonie będzie zdobycie sześciu kwalifikacji olimpijskich na sierpniowych MŚ w Mediolanie. – Być może potem będzie jeszcze jedna szansa na zapewnienie sobie przepustek do Rio de Janeiro, ale lepiej na to nie liczyć. Tor w Mediolanie jest sprawiedliwy i dobrze wspominany przez polskich kajakarzy, więc jestem optymistą – zakończył Kryk.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?