Tomasz Lewandowski wraca do polityki. Prezes ZKZL przystępuje do Nowej Lewicy. „Chcę skupić się na samorządzie” - deklaruje

Tomasz Lewandowski poinformował o swoim powrocie do czynnej polityki. W przeszłości był zastępcą prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka. W 2018 r. bez powodzenia walczył o fotel prezydenta. W tym samym roku został prezesem ZKZL. Stało się tak, choć jeszcze przed wyborami samorządowymi prezydent Jaśkowiak twierdził, że Lewandowski może liczyć na funkcję zastępcy. Na pocieszenie – już jako prezes ZKZL – został pełnomocnikiem prezydenta do spraw mieszkalnictwa.

Lewandowski swoją decyzję przedstawił podczas konferencji prasowej Nowej Lewicy. Partia powstała w wyniku połączenia Wiosny i Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

– Ostatnie 1,5 roku dla lewicy to czas, w którym podejmujemy jedną z najważniejszych decyzji. Łączymy dwa środowiska. Budujemy fundamenty programowe, ale również nasze struktury. Środowisko Nowej Lewicy rozszerza się o znanego i lubianego społecznika. Tomasz Lewandowski jest jednym z autorów sukcesów lewicy

– mówił poseł Krzysztof Gawkowski.

Według Gawkowskiego decyzja Lewandowskiego jest kolejnym krokiem w kierunku zjednoczenia środowisk lewicy.

– Mam przeświadczenie, że wszyscy razem możemy działać na rzecz lewicy i prezentować jej najważniejsze walory

– dodawał.

Z kolei posłanka Katarzyna Ueberhan podkreślała dotychczasowe zasługi Lewandowskiego.

– Dzięki niemu Poznań może poszczycić się jednym z lepszych programów mieszkaniowych

– podkreślała.

Lewandowski przez ostatnie pięć lat był osobą bezpartyjną.

– Dzisiaj nie można stać z boku na pozycjach komentatorskich czy recenzenckich. Wszyscy, którym drogie są wartości lewicowe i nowocześnie zorganizowane społeczeństwo, powinni włączyć się bezpośrednio w wir walki, żeby Polska nie była zaściankiem Europy. Stąd moja decyzja o przyłączeniu się do Nowej Lewicy

– przekonywał Lewandowski.

Lewandowski deklaruje, że będzie zabiegał, by w programie Nowej Lewicy pojawiły się programy społeczne i socjalne.

– Nie zamierzam robić niczego nowego. Chcę skupić się na samorządzie, bo od 15 lat jestem samorządowcem z krwi i kości. Chcę odbudować potencjał lewicy w radzie miasta, radzie powiatu czy w sejmiku

– dodawał Lewandowski.

Obecny prezes ZKZL nie obawia się o swoją przyszłość. Uważa, że utrata stanowiska to mało prawdopodobny scenariusz.

– Jestem osobą odpowiedzialną, więc o swojej decyzji już wcześniej poinformowałem prezydenta Jaśkowiaka. Nie zgłosił sprzeciwu, wręcz mnie do tego namawiał. Wskazywał, że teraz jest czas, by się angażować

– tłumaczył Lewandowski.